– Niezależność jest fajna – tak ostatnio dość często powtarza Małgorzata Kożuchowska. Już nie interesują jej zwykłe role serialowe. Podkreśla, że będzie wybierać tylko te wartościowe, ambitne. Sama została producentką wzorem wielkich zachodnich gwiazd. To wyzwanie zawodowe oraz oczywiście większe pieniądze. W dodatku zaangażowała się w działania mające na celu wyrównanie zarobków między kobietami i mężczyznami w naszym show-biznesie. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy zagrała aż w sześciu produkcjach. Przy czym tylko w „Zołzie” i „Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle” zagrała ważne role. Zważywszy, że szacowano jej zarobki za jeden film na 200 tys. zł, to nawet gdy grywała role drugoplanowe, na pieniądze narzekać nie może.
Kożuchowska zaczęła zarabiać na Instagramie
Jednak prawdziwe eldorado odkryła Małgosia w internecie. Ma niemal 1,2 mln obserwujących na samym Instagramie. Daje jej to miejsce w ścisłej czołówce najbardziej wpływowych osób w polskim internecie – spośród wszystkich branż. Według naszych ustaleń reklamowy post Kożuchowskiej to zazwyczaj 20–25 tys. zł. W grudniu miała ich pięć. Promowała kosmetyki, książki, usługi firm… Wpadło jej zatem nawet 125 tys. zł, czyli dużo więcej niż za „Rodzinkę.pl”.
Podsumowując, wychodzi na to, że gwiazda filmów robi swoje i rocznie bez problemu może zarobić prawie 2 mln zł. A o takich pieniądzach wielu kolegów i koleżanek z branży może obecnie pomarzyć.
Aktorka ma czas dla rodziny
Nic zatem dziwnego, że Małgosia żyje sobie w miarę spokojna o przyszłość. Jak sama opowiada, jej życie kręci się wokół rodziny. Zajmuje się swoim ukochanym i jedynym dzieckiem – Jasiem (9 l.). Nawet stara się gotować i piec ciasta, o co prosi ją mąż Bartek (43 l.), choć nie zawsze ma aż tyle czasu. I niezwykle teraz docenia każdy dzień wolnego.
„Z Jasiem w drodze do szkoły (Jaś chce napisać książkę dla dzieci…!), kawa, spacer z psami, pazury, pilates, może kino… Jak się pracuje w weekendy, to zdarza się czasem taki wolny chillujący dzień w tygodniu, więc korzystam i nawet ten brak słońca mi tego nie popsuje” – opowiedziała o swoim zwyczajnym dniu w jednym z ostatnich postów w internecie.
Polecany artykuł: