Horodyńska i Malinowska tradycyjnie po raz kolejny oceniły na łamach magazynu "Party" wygląd kilku polskich gwiazd. Najbardziej dostało się jednak Kammelowi, który słynie z zakładania dżinsowych spodni, na wszelkie możliwe okazje. Na pokazie nowej kolekcji Tomasza Ossolińskiego, również pojawił się w niebieskich dżinach.
"Widać, że w życiu pana Kammela słabo się dzieje. Wystarczy spojrzeć na jego strój. Niby chciałby już być wolny, stąd te dżinsy, ale jeszcze trzyma się drogiej elegancji stąd marynareczka i krawacik. Oj, panie Tomku, trzeba się zdecydować na którąś z opcji. Jak pan doskonale wie, kombinowanie źle się kończy. To modowe także" - stwierdziła Malinowska.
"Panie Tomku, jeśli zakłada się tak świetnie skrojoną dwurzędową marynarkę, to może dżinsowy dół by się wymieniło? Na ten nonszalancki, ciemniejszy, męski. Wygląda pan jak entliczek pentliczek" - oceniła Horodyńska.
"Ja wolę pana Kammela w innym wydaniu, bez udawanego luzu, którego po prostu nie ma. Ja tego nie kupuję, nawet za 16 baniek" - dodała szyderczo Malinowska.