Izabela Trojanowska to jedna z najpopularniejszych piosenkarek i aktorek w naszym kraju. Widzowie poza jej piosenkami pokochali ją również za rolę w kultowym serialu "Klan". Wokalistka od wielu lat otwarcie mówi, że wiara jest ważnym elementem jej życia. W przeszłości nie myślała o karierze muzycznej. Planowała iść do zakonu. To właśnie w kościelnym chórze odkryto jej talent. Wszytko odmienił jeden gest Karola Wojtyły. Poznajcie szczegóły.
Izabela Trojanowska miała iść do zakonu. Wszystko odmienił gest Jana Pawła!
Izabela Trojanowska w młodości wzięła udział w Festiwalu Piosenki Religijnej. Jej występ miał okazję zobaczyć sam papież, Jan Paweł II. To spotkanie odmieniło życie wokalistki. Papież uścisnął jej wówczas dłoń, to był znak, by poszła dalej muzyczną ścieżką.
- Kiedy uścisnął mi dłoń, poczułam się, jakbym otrzymała przepustkę do mojego przyszłego zawodu. Uznałam, że te nagrody to glejt od Pana Boga. Od tej chwili wiedziałam, co mam robić w życiu - mówiła Izabela Trojanowska w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Izabela Trojanowska od lat otwarcie mówi, że wiara w jej życiu jest kluczowa. W rozmowie w programie "Sprawa dla reportera" wyznała, że jako młoda dziewczyna nie wychodziła praktycznie z kościoła.
- Zostałam wychowana w wierze katolickiej. Bardzo przestrzegaliśmy chodzenia do kościoła. Ja właściwie z kościoła nie wychodziłam. Gdy miałam dziesięć lat śpiewałam w chórze. Robiłam też stroiki wielkanocne, które sprzedawałam, aby pomóc biednym. W takim duchu zostałam wychowana - mówiła w programie.