Andrzej Grabowski jest jednym z najbardziej popularnych aktorów swojego pokolenia. Publiczność kocha go za niezwykłe role telewizyjne i filmowe. Niezapomniany Ferdek Kiepski przyniósł mu ogromną rozpoznawalność, ale aktor podejmuje znacznie więcej wyzwań zawodowych - nie tylko aktorskich. Przez kilka sezonów był na przykład jurorem w "Tańcu z gwiazdami". Mimo osiągnięcia wieku emerytalnego, gwiazdor cały czas pracuje i to dość intensywnie. Zdaje się nie zauważać, że nie jest już młodzieniaszkiem, co swego czasu przyznał w rozmowie z Kamilem Paciorkiem w Imponderabiliach: - Proszę mi nawet o nich nie przypominać. W ogólnie nie chcę dopuszczać do siebie liczb dotyczących wieku - powiedział wtedy.
Córki Andrzeja Grabowskiego poszły w ślady rodziców
Aktywny tryb życia aktora odbija się jednak na jego życiu rodzinnym. Gwiazdor nie ma zbyt wiele czasu wolnego i bez ogródek przyznaje że rzadko widuje wnuczki, co wywołuje pewne niespodziewane komplikacje. Grabowski ma dwie córki - Zuzannę i Katarzynę. Obie poszły w ślady ojca i zostały aktorkami, więc zapewne rozumieją notoryczny brak czasu u artysty.
Andrzej Grabowski ma trzy wnuczki. Nie ma dla nich zbyt wiele czasu
Trudniej jest takie sprawy zrozumieć małym dzieciom. Wnuczki rzadko widują dziadka. Najmłodsza z nich - Jagoda, na jego widok wybucha zawsze płaczem i ucieka do mamy, młodszej córki pana Andrzeja - Katarzyny. Aktor liczy, że w końcu się przyzwyczai, jak starsze dziewczynki. Córki Zuzanny i aktora Pawła Domagały również początkowo "nie przepadały" za dziadkiem. Dziś aktor mówi, że Hania i Basia już się go nie boją. - Nie mam zbyt wiele czasu dla żadnej z wnuczek. Dwie starsze wnuczki już się mnie nie boją, ale najmłodsza jeszcze jak mnie widzi, to od razu w płacz i do mamy - przyznaje gwiazdor. Dodaje jednak zaraz, że pod jego nieobecność dziewczynka całuje jego fotografię. Jest więc nadzieja, że w końcu przekona się i do dziadka "na żywo".