Małżeńskie problemy w życiu aktora z „Klanu”? „Taką deklarację trzeba szanować”

2025-02-06 16:29

W życiu Jacka Borkowskiego (65 l.) sporo zawirowań. Wiele osób zaczęło się martwić o jego małżeństwo. Żona Jolanta zaczęła pisać o rozstaniu i kryzysie. W związku z tym aktor zdecydował się na wyznanie w studiu „Dzień dobry TVN”. - Taką deklarację trzeba szanować – skomentowała Jolanta.

Jacek Borkowski z żoną Jolantą

i

Autor: AKPA

Czwarta żona Jacka Borkowskiego

Jacek Borkowski wielokrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Obecnie jest ze swoją już czwartą żoną. Aktor po śmierci trzeciej małżonki już zaczął godzić się z samotnością i skupił się na karierze oraz dzieciach. Wtedy pojawiła się Jolanta, którą poznał na koncercie 2023 roku. Wszystko poszło w ekspresowym tempie i para po kilku miesiącach była już zaręczona, a ślub nastąpił niewiele jeszcze w tym samym roku.

Jacek Borkowski wziął trzy śluby w kościele, choć sam nie jest wierzący? Mocne słowa aktora!

Wielkie szczęście Borkowskiego

Jolanta dla swojego partnera porzuciła rodzinny Kraków i zdecydowała się na życie w podwarszawskiej rezydencji aktora. Para wszędzie chwaliła się w swoim szczęściem. Żeby pokazać, jak bardzo się kochają, zdecydowali się na drugi ślub, ale tym razem w krakowskim kościele. Po operacji biodra Borkowski wielokrotnie podkreślał wszędzie swoją wielką miłość do żony:

- To dla mnie taki bonus od życia, po tym co ja przeszedłem. Jest moją nagrodą. To, że w jesieni życia spotkałem taką kobietę, takiego pięknego człowieka, to wielkie szczęście — mówił „Faktowi” po operacji biodra.

Żona Borkowskiego: „Nie jestem kozą”

Niestety pojawiły się kłopoty w raju. Pod koniec stycznia Jolanta zasugerowała, że wyjechała z Warszawy i wróciła do swego krakowskiego mieszkania. W rozmowie z jednym z portali o swoim małżonku nie miała nic dobrego do powiedzenia:

- Jacek zarzucił mi, że nie potrafię dostosować się do zasad panujących w jego rodzinie i że nie jestem stadna. Nie jestem kozą, która wyszła za pasterza stada. Owszem, długo mieszkałam sama, bo moja córka jest dorosła. I przenosząc się do Jacka, na pewno w jakimś stopniu naruszyłam istniejące od lat strefy komfortu jego Magdy (córki aktora - od red.) — mówiła „Show news” Jolanta.

Jacek Borkowski obraca wszystko w żart

Sam Jacek Borkowski twierdzi, że w jego małżeństwie nie ma żadnych kryzysów, a to wszystko było tylko żartem i nie planują żadnego rozwodu.

- To nie jest działanie zaplanowane. Wystarczy lekka sugestia, delikatne maźnięcie pędzlem w jakąś inną stronę i nagle wszyscy zaczynają sobie to interpretować, najczęściej biało-czarno, bo tak jest najłatwiej. W związku z tym nawet mieliśmy niezły ubaw z tego – powiedział Borkowski w „Dzień dobry TVN”.

Przyznał, że rzeczywiście Jolanta wróciła do Krakowa, ale jednocześnie zaskoczył wszystkich płomiennym wyznaniem:

- Joleńko, kocham cię bardzo. Cieszę się, że u schyłku udało mi się znaleźć tak cudowną kobietę - wyznał.

Redakcji Pudelka udało się uzyskać komentarz Jolanty po tej całej nietypowej sytuacji:

- To było takie krakowsko-warszawskie przeciąganie liny... Skoro mąż ogłosił na całą Polskę, że mnie bardzo kocha, to Smok Wawelski pokonał Syrenę Warszawską. Taką deklarację trzeba szanować — powiedziała.

Sonda
Lubisz Jacka Borkowskiego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają