- Mam nadzieję, że u nas wszystko w porządku - mówi "Super Expressowi" ze stoickim spokojem Dariusz Krupa.
Mąż piosenkarki nie rozumie całego zamieszania wokół jego małżeństwa. - Teraz każde z nas zajmuje się własnymi projektami. Mnie w tygodniu nie ma w Warszawie, przyjeżdżam na weekend i siedzę sam w domu z Alankiem (5 l.), bo akurat wtedy Edyta realizuje swoje projekty. Więc nie ma takiego momentu, że jesteśmy razem - wyjaśnia Krupa.
W małżeństwie przecież ważne jest zaufanie i dawanie sobie wolności w sprawach własnych pasji i pracy. Nie powinno zatem dziwić, że Darek i Edyta, zajęta też występami w programie "Jak Oni śpiewają", nie pokazują się wspólnie na salonach. Najważniejsze jest, aby byli szczęśliwi i spełnieni. Jak widać, mąż piosenkarki jest spokojny o ich przyszłość, chociaż zdaje sobie sprawę, że różnie to bywa...
- W życiu niczego nie można być pewnym - kończy Krupa.