Agnieszka Chylińska przed występem śmiała się z Ani. Powiedziała, że nie cierpi studentów i doszła do wniosku, że ktoś o takim nazwisku powinien siedzieć w dziupli na drzewie, a nie śpiewać. Wokalistka dała popis, zaśpiewała "Beautiful surprise" autorstwa India.Arie.
Po występie Anki szczęka opadła Chylińskiej na podłogę. Jurorce było zwyczajnie głupio: - Zabrakło mi słów. Dziewczyno ja mama Cię oceniać? Jesteś genialna! Coś niesamowitego! – powiedziała Agnieszka.
Robert Kozyra także był zachwycony: - Masz piękny głos, piękną chrypę, masz nieprawdopodobną dojrzałość na scenie. Przy tym jesteś bardzo sexy – ocenił juror. Małgorzata Foremniak dodała tylko krótko: - Jesteś kobietą kryształem, kryształem!