Od dawna wiadomo, że Kozyra i Wojewódzki nie przepadają za sobą. Wzajemne docinki między panami to norma. Juror programu "Mam Talent" postanowił tym razem sowicie dopiec Kubie, przy okazji programu na żywo. Idealnym pretekstem była Marta Podulka, wokalistka której nie doceniono wystarczająco w "X Factorze".
- Narażasz TVN na koszty, oni będą musieli wysłać jurorów "X Factora" do laryngologa, bo jak nie można było usłyszeć, że jesteś muzycznym geniuszem. Zrobiłaś z tego coś bardziej ciekawszego niż w oryginale. Nie jesteś taką sobie Martą, która przyszła ot tak sobie zaśpiewać do programu. Jesteś świadoma każdego słowa. Pokazałaś, że nigdy nie należy się poddawać. Jesteś w tej edycji "Mam Talent" bezkonkurencyjna - zachwalał Robert.
Na koniec wypowiedzi dorzucił: - Cieszę się, że przyszłaś do nas. Muszę to powiedzieć, w tym kraju zbyt wiele miernot uważa się za gwiazdy, i czas zacząć je wymieniać - powiedział Kozyra uczestniczce, której ze szczęścia pociekły łzy.
Co myślicie o opinii Kozyry? Ma rację czy przesadził?