Agnieszka Woźniak-Starak z "dzień dobry TVN" do "Mam talent"
Agnieszka Woźniak-Starak w czerwcu straciła pracę w "Dzień dobry TVN". Wiadomość ta musiała być dla prezenterki bolesna, bowiem wcześniej raczej nic nie wskazywało na to, że jej dni w śniadaniówce TVN są policzone. Krótko przed ogłoszeniem decyzji kierownictwa stacji Agnieszka Woźniak-Starak wrzuciła bowiem na Instagrama zdjęcie z wymownym podpisem: "Pędzę do pracy". Z twarzy gwiazdy bił promienny uśmiech. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dla tak znakomitej dziennikarki fucha w TVN znaleźć się musiała. I się znalazła. Agnieszka Woźniak-Starak została prowadzącą najnowszej edycji programu "Mam talent". Teraz jednak władze stacji mogą pluć sobie w brodę, bowiem wielu osobom - delikatnie mówiąc - nie spodobało się to, co prezenterka wyprawiała w programie.
W naszej galerii pod artykułem prezentujemy, jak zmieniała się Agnieszka Woźniak-Starak
Agnieszka Woźniak-Starak wcisnęła złoty przycisk w "Mam talent" po występie psa. Fani oburzeni
Wielu widzów czuło potworny niesmak. A wszystko zaczęło się od... psa. Czworonóg wystąpił na scenie ze swoją panią - 24-letnią Alicją. Psio-ludzki duet zaprezentował swoje umiejętności, a Agnieszka Woźniak-Starak wyznała, że zawsze się wzrusza, gdy widzi psy. Pewnie nie ona jedna. Tyle że potem stało się coś dziwnego. W prezenterkę jakby wstąpiła jakaś inna osoba! Gdy jurorzy przygotowywali się do głosowania, Agnieszka Woźniak-Starak wparowała w okolice panelu jurorskiego i wcisnęła "złoty przycisk". - Nie musicie głosować - krzyczała gwiazda TVN. Zachowanie prezenterki sprawiło, że pies i jego pani przeszli dalej. Ogromna część widzów była oburzona. "Poważnie? Złoty przycisk, bo piesek poskakał? Z całym szacunkiem do zwierząt, ale nie...", "Chyba najgorzej wykorzystany złoty przycisk w jakiejkolwiek edycji", "Żaden talent, bo mnóstwo psów umie takie sztuczki, bardzo proste, zwłaszcza dla borderów" - pieklili się internauci cytowani przez portal Pomponik.pl