Sobotni odcinek programu "Mam talent" wywołał nie lada poruszenie w sieci. Widzowie i jurorzy byli zaskoczeni, gdy na scenie pojawił się tańczący w rytm muzyki tyranozaur. Nagle ze stroju dinozaura wyskoczyła... wyjątkowo skąpo ubrana kobieta. Miała na sobie skąpą, czerwoną bieliznę i zaczęła wykonywać taniec erotyczny. Jej pikantne popisy poruszyły część widzów, którzy oglądali talent show w towarzystwie dzieci...
NIE PRZEGAP: Zostawiła ich na chwilę samych. Maciej Dowbor poświęcił się dla córek
Małgorzata Foremniak, Jan Kliment i Agnieszka Chylińska byli w sporym szoku, kiedy niemal w pełni rozebrana kobieta wypięła się nich i publiczności nagim tyłkiem. Zrzucała z siebie kolejne skrawki odzienia, aż odsłoniła nagie piersi. Do sutków miała przyczepione frędzle i energicznie nimi kręciła na koniec występu.
Nie da się ukryć, że jej występ przyciągał wzrok szczególnie męskiej części publiczności. Zgromadzone na widowni kobiety aż łapały się za głowę. Zdezorientowana Agnieszka Chylińska rozglądała się obserwując reakcje swoich kolegów. Małgorzata Foremniak również wyglądała na nieco zażenowaną.
NIE PRZEGAP: Tomasz Lis pokazał córkę! To nie Pola i nie Iga. "Lubię być ojcem. Ojcem..."
Występ striptizerki dobiegł końca. Jako pierwszy głos zabrał Jan Kliment, który nawiązał do występu jej poprzednika.
- Przy tym się rozluźniłem, a teraz zesztywniałem - powiedział juror, co wywołało gromkie śmiechu publiczności.
- Nazywam się Miss Mistress i zajmuję się burleską. Chciałam was zaskoczyć – powiedziała kobieta i przyznała, że pochodzi z Kijowa.
- No i zaskoczyłaś. Nie tylko mnie – odpowiedział jej juror, który dalej nie potrafił dobrać słów przy komplementowaniu tancerki.
- Chcesz wyjść? - przerwała mu Agnieszka Chylińska.
- Akurat teraz nie mogę… - powiedział Jan Kliment, a publiczność ponownie ryknęła śmiechem.
Małgorzata Foremniak stwierdziła, że nie dostrzegła w jej występie "wdzięku i czaru".
- Martusia, masz piękne ciałko, to wszystko jest ponętne. Ale wiesz, ja już jestem starą raszplą i będę się czepiać. Taniec burleski jest zmysłowy, kokieteryjny, sensualny - skwitowała prowadząca.
Gdy doszło do głosowania, wszyscy jurorzy byli na "TAK", a uczestniczka przeszła dalej. To oburzyło znaczną część widzów. Wielu z nich twierdzi, że to krzywdzące dla osób, które są naprawdę utalentowane, a nie starczyło dla nich miejsca w programie. A wy co o tym myślicie? Dajcie nam znać w komentarzach niżej!