Show TVN to nie lada okazja dla gwiazd i ich rodziców aby wybrać się w ekstremalną podróż. Podczas wyprawy w nieznane rodzinne duety mają okazję sprawdzić się w trudnych sytuacjach. Joanna Jędrzejczyk wraz z kochaną mamą - Anną, wybrała się do Meksyku. To właśnie w tym kraju panie stanęły oko w oko z przygodą życia. Zmierzyły się m.in. z motorówką orką, która wyskakiwała ponad taflę wody. Strach pani Anny był ogromny i córka bardzo się o nią martwiła. Na szczęście, przygodę przerwano w odpowiednim momencie i nikomu nic się nie stało. Oprócz tego, emerytka zebrała się na odwagę i zjechała na wysokim torze w parku rozrywki.
ZOBACZ: Jędrzejczyk chciała kopnąć dziennikarza TVP w głowę. Wszystko przez to pytanie [WIDEO]
Oprócz szalonych wyzwań, przyszedł też czas na szczerość. Pani Anna przyznała w programie, że nigdy nie widziała walki swojej córki. Jest to dla niej bardzo trudne. Aby przełamać swoje obawy, córka zabrała ją na ring, gdzie trenowała swoje zdolności walki. Na początku nie była przekonana do tego pomysłu, jednak po dłuższej chwili paradowała w brokatowym trykocie. Przed publicznością powaliła na kolana dwóch silnych mężczyzn. Była z siebie bardzo dumna: - Jak się jest na ringu to rośnie coś w człowieku. Po prostu udowodniłam, że ja też mogę - wyznała. Również Joanna Jędrzejczyk cieszyła się z wyczynów mamy: - Mam nadzieję, że udział w tym treningu i walce otworzy ją na to żeby oglądać moje walki. Myślicie, że to po niej mistrzyni świata ma tyle siły?!