Doda chwali się mamą

2009-12-10 18:21

Moda na rodzinne wywiady trwa. Po Weronice i Teresie Rosati wspólnego wywiadu udzieliły Doda i jej mama Wanda Rabczewska.

I podobnie jak w przypadku Rosatich panie Rabczewskie opowiadają o sobie w "Vivie!". Możemy przeczytać, jak świetny mają kontakt i jak wspierają się w trudnych sytuacjach, np. w czasie rozwodu Dody z Radkiem Majdanem.

- Mnie boli wszystko, co boli córkę. Przeżywam to w dwójnasób. Ale gdy widzę, że rozstanie jest nieuchronne, lecz poprowadzi w dobrym kierunku mówię: "Trzeba się pomęczyć, ale będzie lepiej" - powiedziała Wanda Rabczewska. - Była z Radkiem przez sześć lat. Dla Dorotki miłość jest najważniejszą wartością, po rodzinie, oczywiście. I miłość w jej wydaniu jest bardzo wierna... Bardzo dużo rozmawiałyśmy. "To nie koniec świata", mówiłam. Ludzie się czasem rozstają.

Doda z kolei zdradziła, co przeżywała w tamtym czasie. - To był najgorszy okres w moim życiu i nie jest prawdą, że był w tym jakiś marketing czy próba zwrócenia na siebie uwagi mediów. Byłam śmiertelnie zakochana, ale buntowałam się przeciwko temu, co dostawałam w zamian. I na wiele się godziłam, żeby być z osobą, którą kocham - wyznała piosenkarka.

Pomimo tego "królowa" nie żałuje małżeństwa z piłkarzem. - Uważam, że największe miłości okupione są cierpieniami. Gdybym jednak miała cofnąć czas, nie zmieniłabym niczego. Każda miłość jest warta swojej ceny, nawet jeśli oznacza samotność i żal - powiedziała.

Radek, jeśli kiedyś czuł się urażony wypowiedziami byłej żony, tym razem nie ma żadnego powodu, aby się obrażać. Zakochana Doda (nawet jeśli obiektem jej miłości jest książę ciemności) łagodnieje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki