Afera podsłuchowa z udziałem Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego nie schodzi z pierwszych stron gazet. „Super Express” kilkakrotnie kontaktował się z warszawską policją i prokuraturą w celu ustalenia, czy prezenterzy zgłosili zawiadomienie o przestępstwie. Do tej pory otrzymywaliśmy informacje o tym, że nie uczynili żadnego kroku w tej sprawie. Okazuje się jednak, że Katarzyna Cichopek wzięła sprawy w swoje ręce i faktycznie złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 267 Kodeksu karnego (bezprawne uzyskanie informacji - przyp. red) w Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie. Jak możemy przeczytać w oświadczeniu jej pełnomocnika:
"Na prośbę mojej klientki Katarzyny Marii Cichopek-Hakiel, w związku z pojawiającymi się w mediach artykułami dotyczącymi nagrywania prywatnych rozmów mojej Mocodawczyni i ich udostępniania, wskazuję, że nagrania te zostały zdobyte w sposób sprzeczny z prawem, a więc bez wiedzy i zgody mojej Mocodawczyni, jak i osób prowadzących z nią rozmowy. [...] Odpowiednie organy zabezpieczyły lub zabezpieczają dowody i rozpoczęły dalsze czynności, zmierzające do ustalenia sprawcy ww. czynu zabronionego, co zapewne niebawem nastąpi".
W dalszej części oświadczenia czytamy, że rozpowszechnienie nagrań lub publikowanie ich treści będzie potraktowane w ten sam sposób. Pełnomocnik Cichopek dodał, że o dalszym rozwoju sprawy będą informowali w kolejnych oświadczeniach.