- Od kiedy adoptowałam Abi święta mają dla mnie dwa oblicza. Z jednej strony nie mogę się doczekać spotkania z rodziną, z drugiej nie mogę przestać myśleć o tym, że w okresie świątecznym ludzie są w stanie pozbyć się ze swoich domów psów czy kotów. Podobnie było z moją Abi, która trafiła do schroniska w Wigilię. Zastanawiam się, jak po czymś takim można siedzieć przy stole i biesiadować - mówi Marcelina Zawadzka.
Była Miss opowiada dalej, że jej przypadek nie jest odosobniony, bo aż cztery z siedmiu psów adoptowanych przez gwiazdy w Przygarnij mnie trafiło do schronisk właśnie w okresie świątecznym. - Jest to bardzo smutne. Mam nadzieję jednak, że dzięki naszemu programowi, w którym przekonujemy do odpowiedzialnej adopcji, takie zachowania będą coraz rzadsze - dodaje Marcelina.
Zawadzka zdradziła też swoje plany na Wielkanoc. Święta spędzi w rodzinnym Malborku wspólnie z rodziną. Po raz pierwszy wszyscy będą mieli okazję poznać jej nowego psa - Abi, bo dotychczas mogli go jedynie oglądać w programie Przygarnij mnie,. Drugi odcinek show już w najbliższą niedzielę o godzinie 18:55 w TVP2.
Zobacz też: Agnieszka Szulim myśli o dzieciach! Kiedy rodzina Staraków się powiększy?