Marcin Bosak w rozmowie z Pauliną Koziejowską opowiedział o współpracy z Agnieszką Holland. Aktor w jej najnowszym filmie "Pokot" wciela się w postać księdza, który słowa Biblii interpretuje na swój własny użytek. Obserwując ostatnie wydarzenia polityczne, które dają dużą swobodę myśliwym, możemy stwierdzić, że tematyka dzieła jest niezwykle aktualna. Zaskakujące jest to, że zdjęcia były realizowane 3 lata temu, a film doskonale obrazuje obecny problem polowań.
- Interesujące dla mnie było to, jak skonstruować postać księdza, który bez mrugnięcia okiem wygłasza takie, a nie inne sądy, które są zupełnie sprzeczne z tym, co sam myślę na ten temat. Myślę, że takie było założenie, by był ktoś, kto z łatwością interpretuje słowa Biblii dla swojej przyjemności.
Kreacja postaci księdza była dla Marcina Bosaka prawdziwym wyzwaniem, gdyż sam nie zgadza się z przekonaniami swojego filmowego bohatera. O ile zabijanie zwierząt, by przeżyć było kiedyś koniecznością, o tyle dzisiaj jest traktowane jako rozrywka. Taka postawa bulwersuje nie tylko Bosaka, ale coraz więcej ludzi, którzy nie zgadzają się na zabijanie zwierząt dla przyjemności.
- Rozumiem jak to kiedyś wyglądało. Była potrzeba zabicia zwierzęcia, po to, żeby mieć co zjeść, a potem ubrać się w jego futro. Natomiast nie potrafię znaleźć miejsca w swojej głowie, które by zrozumiało to, że robimy to dla przyjemności. Jest to dla mnie czysta abstrakcja. Od jakiegoś czasu też nie jej mięsa, więc o tyle to się wzmacnia.
Zobacz: To właśnie miłość. Powstanie kontynuacja popularnej komedii romantycznej!