Rozstanie Kasi Cichopek i Marcina Hakiela wstrząsnęło światem polskiego show-biznesu. Nikt nie spodziewał się, że po 14 latach małżeństwa, ta para postanowi zakończyć swój związek. Niestety, tak właśnie się stało. Media spekulują, że za rozpad miłości Cichopek i Hakiela może odpowiadać osoba trzecia, a dokładniej Maciej Kurzajewski, z którym Katarzyna od pewnego czasu prowadzi "Pytanie na śniadanie". Plotki o ich romansie nie ustają.
W niedzielę, 24 kwietnia, Marcin Hakiel był gościem Aleksandry Kwaśniewskiej w programie TVN Style "Miasto kobiet". Mężczyzna postanowił udzielić pierwszego wywiadu od momentu rozstania z żoną. Jego słowa potwierdziły przypuszczenia mediów o niewierności Cichopek:
- Kasia od dłuższego czasu prosiła mnie o więcej swobody, wolności. Ja jej ją dałem. Potem okazało się, że ta wolność ma imię - powiedział.
Po wyznaniu tancerza, na gwiazdę "M jak miłość" spadł ogromny hejt. Nieprzychylnych komentarzy na profilu Cichopek na Instagramie było tak dużo, że kobieta zablokowała możliwość dodawania kolejnych. Wściekli internauci dali upust swojej złości również pod ostatnim postem Hakiela. Niektóre komentarze były tak ostre, że można je wręcz nazwać hejterskimi. "Oszustka, tępa baba, głupia Kaśka", to tylko część obelg, które padły pod adresem Cichopek.
Marcin Hakiel, chociaż został mocno zraniony przez swoją ukochaną, postanowił jej bronić.
- Proszę o nieobrażanie mojej byłej partnerki - odpowiedział na kilka najbardziej niewybrednych komentarzy.