Pilne! Marcin Hakiel został pobity w środku dnia! Sprawca jest w rękach policji

Nie tak miało wyglądać sobotnie popołudnie Marcina Hakiela i jego ukochanej. Para pojawiła się razem w programie "Mówię Wam". Po wyjściu ze studia TVN Marcin Hakiel został niespodziewanie zaatakowany przez obcego mężczyznę! Wszystko na oczach ciężarnej partnerki!

Marcin Hakiel został pobity w środku dnia!

W sobotni poranek Marcin Hakiel wraz ze swoją partnerką Dominiką, gościli w studiu "Dzień Dobry TVN" przy ulicy Hożej w Warszawie. Brali udział w programie "Mówię Wam" Mateusza Hładkiego. W rozmowie z dziennikarzem opowiedzieli m.in. o swoim związku, powiększeniu rodziny i tym, jak szykują się do przyjścia na świat wspólnej pociechy. Chociaż byli bardzo wylewni, to nie chcieli wyjawić płci dziecka. Zrobią to dopiero za kilka dni.

Baby shower jest zaplanowane na 21 września i wtedy na swoich social mediach podzielimy się tym, czy czekamy na chłopa, czy dziewczynkę - powiedziała Dominika.

Niespodziewanie, dowiedzieliśmy się jednak czegoś innego. W pewnym momencie gospodarz programu zdradził, że para jest już po zaręczynach. Miało do nich dojść już kilka miesięcy temu. Po zakończeniu nagrania uśmiechnięta para wyszła ze studia TVN. Nikt nie spodziewał się, że za chwilę dojdzie do dramatycznej sytuacji.

Niedaleko wejścia do budynku Marcin Hakiel został nagle zaatakowany przez obcego mężczyznę. Według relacji świadków sprawca, który był ubrany w bordową koszulkę oraz czarne dresowe spodnie, miał przy sobie reklamówkę wypełnioną prawdopodobnie drobnymi monetami. Niczym niesprowokowany mężczyzna w pewnym momencie podbiegł go tancerza i z całej siły uderzył go siatką w głowę. Po tym natychmiast uciekł z miejsca zdarzenia.

Zobacz więcej: Ukochana Marcina Hakiela pokazała ciążowy brzuszek. Rozwiązanie już niedługo?

Marcin Hakiel złożył zeznania na policji

Do wszystkie doszło na oczach ciężarnej partnerki Hakiela. Na głowie Marcina pozostał widoczny ślad po ataku. Ochroniarze oraz pracownicy budynku, w którym znajduje się studio, udali się w pościg za napastnikiem. Na miejscu pozostali wyraźnie zaszokowani Marcin z Dominiką.

Mężczyzna nie uciekł jednak daleko. Został zatrzymany w okolicach ulicy Kruczej. Chwilę później dotarł tam również i poszkodowany. Jak twierdzi nasz informator, początkowo Marcin Hakiel nie chciał wzywać policji. Służby jednak dość szybko pojawiły się na miejscu. Nie wiadomo, czy wezwał je poszkodowany gwiazdor, czy ktoś ze świadków zdarzenia.

Marcin Hakiel rozmawiał z policjantami, po czym udał się z Dominiką do Hali Koszyki. Tam zostawił narzeczoną, a sam udał się na komendę, by złożyć zeznania. Po zakończeniu procedury wrócił po ukochaną. By poprawić sobie nastrój udali się na lody, a Dominika czule głaskała poszkodowanego Marcina po głowie.

Zobacz również: Marcin Hakiel opublikował romantyczne zdjęcie z ukochaną. Fani zachwyceni!

Jak czuje się Marcin Hakiel po ataku?

Udało nam się skontaktować z poszkodowanym Marcinem Hakielem. Mimo nieprzyjemnego zdarzenia, stara się zachować poczucie humoru.

Miałem dzisiaj nieprzyjemną sytuację pod studiem "Dzień dobry TVN". Przypadkowy przechodzień stwierdził, że mnie uderzy. Złożyłem wyjaśnienia na komisariacie i pojechaliśmy z Dominiką na lody. Czuję się OK, dzięki - przekazał nam Marcin Hakiel.

Zobaczcie w naszej galerii zdjęcia z tego zdarzenia. Marcin Hakiel ma ślady uderzenia na twarzy!

Wspaniała wiadomość od Marcina Hakiela i Dominiki! "To jest wielkie szczęście"
Sonda
Czy Marcin Hakiel powinien być jurorem w "Tańcu z gwiazdami"?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki