Choć ceni sobie prywatność i stroni od medialnego rozgłosu, tego szczęścia nie mógł zatrzymać dla siebie, a radosna nowina szybko obiegła sieć. Subtelne zdjęcia i wzmianki w mediach społecznościowych wystarczyły, by fani serialowego Dagmara pospieszyli z gratulacjami. I trudno się dziwić – narodziny dziecka to zawsze powód do wzruszeń, a w przypadku ulubieńca widzów – także do czułych wspomnień z planu „Przyjaciółek”.
Marcin Korcz został ojcem
Choć narodziny dziecka nie obyły się bez emocji i trudnych momentów, Marcin Korcz nie kryje wdzięczności. W poruszającym wpisie dziękował m.in. dr Beacie Rebizant za – jak to ujął – „profesjonalizm, inicjatywę i niebywałą intuicję”. Dodał też, że to właśnie dzięki niej „ta ruchliwa pociecha jest z nami”. Podziękowania skierował również do całego personelu Szpitala Św. Zofii, który otoczył młodych rodziców troską i błyskawicznie zareagował w kluczowym momencie.
Mimo trudnych chwil i dużego napięcia związanego z przyjściem na świat naszej pociechy… czuliśmy, że jesteśmy pod najlepszą opieką!
– napisał aktor, dziękując personelowi za profesjonalizm i czułość.
W serialu Korcz stworzył postać nieco nietypową: lojalnego, wrażliwego i szalenie stylowego asystenta Zuzy (Anita Sokołowska), a potem współpracownika i przyjaciela Dorotki (Agnieszka Sienkiewicz). Dagmar był powiernikiem, stylistą i emocjonalnym wsparciem – zawsze gotowym przyjść z pomocą, ale i z ironicznym komentarzem. Widzowie szybko pokochali jego błyskotliwość i serce na dłoni. Teraz sam Marcin może przekonać się, jak to jest, gdy uczucia wchodzą na zupełnie nowy poziom. A filmik z maleństwem w ramionach stopi nawet najtwardsze serce.
Cudownie uchwycone chwile szczęśliwego taty ze swoją pociechą, ogromne gratulacje, niech maluszek rośnie zdrowo!
-czytamy w komentarzach i z przyjemnością dołączamy się do powinszowań.