Marcin Miller i Kamil Grosicki nigdy tego nie zapomną. Co łączy gwiazdę sportu z disco polo?

2015-10-13 20:00

Kamil Grosicki, 27 – letni piłkarz ze Szczecina jest w polskiej reprezentacji największym fanem muzyki disco polo. To on ,,rozkręcił" zabawę w szatni reprezentacji po meczu z Irlandią. Zna repertuar tego gatunku i wie, które przeboje są ,,gorące". Tak bardzo oddany jest tej muzyce, że kilka lat temu nie wyobrażał sobie, aby zabrakło discopolowego brzmienia w tak ważnym dla niego dniu. I nie był to mecz, ale coś o wiele bardziej romantycznego...

W 2011 roku Kamil przestał być kawalerem. Wziął ślub z Dominiką. Piękna blondynka wspiera męża w jego walce o zwycięstwo za każdym razem. Mają córkę Maję. Kamil nigdy nie ukrywał, że lubi muzykę disco polo i to właśnie przy tych rytmach najlepiej się relaksuje.

Podczas jego wesela spełniło się wielkie marzenie sportowca. Goście oraz para młoda bawiła przy muzyce nie byle kogo, ale jednej z największych gwiazd gatunku, Marcina Millera. Dlaczego artysta zgodził się wystąpić dla sportowca?

Marcin do dzisiaj bardzo dobrze wspomina tamten dzień i ma wielki sentyment do ,,weselnego koncertu" jaki dał specjalnie dla piłkarza polskiej reprezentacji.

- ,,Grosik" grał wtedy w Jagiellonii Białystok, której prezesem jest mój szef Cezary Kulesza – mówi w rozmowie z SE.PL wokalista i twórca m.in. przeboju ,,Jesteś szalona". - Jest on jednocześnie prezesem wytwórni fonograficznej Green Star. Poprosił nas pewnego dnia i zapytał, czy nie zgralibyśmy na weselu u ,,Grosika,,?

Marcin i Boysi oczywiście się zgodzili.

- Kamil jest wielkim fanem muzyki disco polo i nie wstydzi się tego! Pokazuje to zawsze i niemal wszędzie – dodaje. - Pojechaliśmy, zagraliśmy a potem bawiliśmy się ze wszystkimi gośćmi do białego rana – wspomina artysta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki