
Marcin Mroczek i Marlena Muranowicz uchodzili za zgraną parę, która doskonale balansuje życie zawodowe i prywatne, dlatego wieści o rozwodzie to tak ogromne zaskoczenie. Na zdjęciach, które małżonkowie publikowali na swoich kontach na Instagramie, oglądaliśmy radość ze wspólnych chwil, zachwyt synami i wszechobecną miłość. Teraz okazuje się, że w ich związku od dawna nie było tak dobrze, jak mogło się wydawać. Ale już koniec z pozorami.
Zobacz także: Nie do wiary, czym naprawdę zajmuje się żona Marcina Mroczka! Marlena Muranowicz ma imponujące CV
Poznawali się przez 5 lat, zanim doszło do ślubu
Zakochani byli parą od 2008 r., a po pięciu latach poznawania się postanowili wziąć ślub. Wyglądali jak z obrazka! Ona - przepiękna panna młoda w bieli, on - przystojniak tak dobrze znany widzom "M jak miłość".
Niedługo później na świecie pojawił się pierwszy syn pary, a w kolejnym roku do starszego brata dołączył młodszy. Teraz chłopcy mają 8 i 9 lat. Małżonkowie spełniali się jako rodzice, ale dbali też o własne kariery. W wywiadach mówili o sobie w superlatywach.
W naszym małżeństwie każdy dzień jest wyjątkowy. Wciąż jesteśmy w sobie zakochani. Do tego mamy wspaniałe dzieci, więc naprawdę niczego więcej nie potrzeba nam do szczęścia. Kluczem do sukcesu w miłości są szczere uczucie i wzajemne zaufanie - opowiadała żona Mroczka w rozmowie z "Twoim Imperium".
Marcin celebrował rocznice, a w wywiadach podkreślał, że z ukochaną nawet się nie kłóci.
Zobacz także: Zanim podali, że się rozwodzi, Marcin Mroczek był widziany pod kościołem! Ten uśmiech wiele mówi
Nagły rozwód, nikt się tego nie spodziewał. A wystarczyło spojrzeć na zdjęcia!
Niestety bajka, która miała trwać całe życie, nagle się skończyła. Po niemal 12 latach w małżeństwie i 17 latach razem drogi partnerów się rozeszły. Ponieważ Mroczek i Muranowicz stronili od pokazywania w sieci wszystkiego, co się u nich działo, mało kto zauważył, że Marcin i Marlena przestali pokazywać wspólne zdjęcia i nie pojawiali się publicznie razem.
Wystarczyło przyjrzeć się ich instagramowym kontom, aby stwierdzić, że coś jest nie tak. Jednak nikt nie podejrzewał, że u właśnie tego małżeństwa jest ostry kryzys. Obecnie na instagramowym profilu Muranowicz właściwie nie ma nowych zdjęć z mężem - ostatnie pochodzą z 2023 r. Podobnie jest u Mroczka - nagrania z żoną opatrzone są datami sprzed 2-3 lat.
Na wielkanocnym zdjęciu z tego roku brakuje Marleny - widać jedynie Marcina z synami, a na fotce z Bożego Narodzenia 2024 nie było aktora. To było zastanawiające.
Pod koniec kwietnia nagle okazało się, że pozew rozwodowy już jest w sądzie! Jak donosi Pudelek, wniosek wpłynął do jednego z warszawskich sądów 11 marca, a więc 4 miesiące przed 12. rocznicą ślubu. Teraz parze pozostało czekać na sprawę rozwodową.
Zobacz także: Marcin Mroczek przerwał milczenie w sprawie rozwodu. Czy to prawda?
Zobacz więcej zdjęć. Tak zmieniała się Marlena Muranowicz, żona Marcina Mroczka