Aż żal patrzeć na to, co obecnie dzieje się z Dodą. Nietrafione stylizacje, nadmiar solarium i budzące niesmak zachowanie. Patrząc dziś na piosenkarkę, wracają wspomnienia sprzed czterech lat, gdy aż raziła tandetnym wyglądem.
- Lizanie plastikowego penisa to nic innego, jak powrót do przeszłości. Powrót do rynsztoka - ocenia Marcin Najman w rozmowie z "Super Expressem". - Wydaje mi się, że jest to spowodowane brakiem gotówki. No bo dlaczego wkładała penisa do buzi?
Najwidoczniej artystka, chcąc znów zaistnieć, postanowiła sięgnąć do zachowań, które przed laty sprawiły, że zaczęto o niej mówić.
Doda ma kłopoty finansowe?
- Ona już nie potrafi się zatrzymać. Bo przecież musi płacić rachunki, na które nie jest i nigdy już nie będzie w stanie, bez rozgłosu, sama zarobić. Wiele osób martwi się o Dodę, że coś się z nią dzieje niedobrego - dodaje.
- Jest zagubiona, odchodzą od niej ludzie, menedżerowie, asystentki, wielu osobom jest winna pieniądze - dodaje nasz informator, który pragnie pozostać anonimowy. - Od dłuższego czasu mówi się, że przehulała swój dobytek - tłumaczy nasz rozmówca. Mamy nadzieję, że piosenkarka przechodzi chwilowy kryzys.