Marcin Najman przygotowuje się do walki z Robertem Burneiką. Już 27 kwietnia, w katowickim Spodku, dojdzie do wyczekiwanego starcia.
Popularny zawodnik MMA wierzy w swoją wygraną. Powodzenie mają przynieść mu spodenki szczęścia, które dostał od Piotra i Ewy Krajewskich. Poza tym Marcin w ubiegłym tygodniu odpoczywał na Mazurach w Hotelu Jabłoń i ładował siły w kamiennym kręgu.
Jakiś czas temu Najman wyznał, że tym razem nie wyjdzie na ring przy piosence Liroya "L Testosteron". Czyżby wybrał projekt znanego internautom pod pseudonimem "CeZik", Cezarego Nowaka?
Na portalu youtube.pl użytkownik AltairoPL napisał: "Kto chciałby, aby ta piosenka leciała, kiedy Najman będzie wchodził do klatki, łapka w górę". Przez cztery dni, pomysł poparło 114 osób.
Z utworu dowiadujemy się, jaki Marcin Najman jest naprawdę. Okazuje się, że to miłośnik muzyki romantycznej, nigdy nie chciał walczyć i jest przeciwnikiem siłowych rozwiązań.
KLEJNUTY - BALLADA O NAJMANIE >>>