Gdy Najman został oskarżony, nie mógł stawić się przed wymiarem sprawiedliwości ponieważ znajdował się akurat w programie "Big Brother", a kiedy odpadł z reality show, przesunięto termin rozpoczęcia procesu. W późniejszym czasie pojawiły się kolejne problemy, nie związane z oskarżonym i sprawa zaczęła się opieszale przeciągać.
Przeczytaj koniecznie: Rubik, Majdan, Najman, Maserak - oto Supermeni 2010 (ZDJĘCIA!)
Prokurator domagał się dla Najmana dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i ponad 5 tys. złotych grzywny. Sąd zmienił jednak kwalifikację czynu na łagodniejszą i postawiono mu jedynie zarzut gróźb karalnych. Ostatecznie Sąd w Częstochowie uznał sportowca niewinnym zarzucanych mu czynów.
- Byłem oskarżony o wymuszenia i rozboje. Nie słusznie, bo w niczym takim nigdy nie brałem udziału - mówi w rozmowie z "Super Expressem" sportowiec.
- Aż cztery lata ciągnęła się sprawa, pamiętam jak wszyscy wytykali mnie palcami i mówili, że schowałem się w Big Brotherze, by uniknąć więzienia. Ja byłem niewinny! Teraz sąd to ogłosił zostałem uniewinniony! - cieszy się po ogłoszeniu wyroku Marcin Najman.