- Nie znałem go wcześniej i sądząc po doniesieniach medialnych wyobrażałem sobie, że jest połączeniem pożeracza niemowląt oraz funkcjonariusza NKWD - ocenia Kozyrę prowadzący show Marcin Prokop (34 l.) w rozmowie z "Super Expressem".
Mam Talent: Kozyra dostanie specjalnego trenera
- Tymczasem prywatnie okazał się bardzo sympatycznym, dowcipnym i kulturalnym facetem. W roli jurora jest bardzo poukładany i rzeczowy. Bywa zimny i bezwzględny, ale nawet wtedy stara się nie obrażać uczestników. Chociaż na początku był spięty nową rolą, to cały czas się rozkręca - dodaje Marcin.