Marcin Prokop miał problemy z kurierem. "Czy tylko ja mam takiego pecha" Padła nazwa firmy

Marcin Prokop to popularny prezenter, który od lat związany jest ze stacją TVN. Aktywnie działa również w mediach społecznościowych. Jakiś czas temu na jego instagramowym profilu pojawiło się niepokojące zdjęcie - dziennikarz był cały w gipsie! Na szczęście jednak nie ma powodów do zmartwień, był to bowiem kadr z planu filmowego. 

Marcin Prokop chętnie zabiera głos w ważnych sprawach - ostatnio wyraził swoją opinię dotyczącą podręcznika "Historia i teraźniejszość". Tym razem postanowił opowiedzieć fanom o swoich nieprzyjemnych doświadczeniach z firmą kurierską. Jak dowiadujemy się z wpisu Marcina Prokopa na Facebooku, pojawiły się spore problemy z dostarczeniem jego przesyłki. Prezenter zamówił ważne materiały do biura z całodobową recepcją i ochroną. 

"w dniu dostawy mam kilka nieodebranych połączeń z jednego numeru. oraz sms: "kurier z paczką, odbiera pan czy nie". oddzwaniam po kilku minutach. słyszę pretensję w głosie, że pan nie mógł się dodzwonić, więc paczki nie zostawił, a recepcji nie będzie szukał (chociaż jest dokładnie tam, gdzie można się jej spodziewać). spoko. umawiamy się, że przywiezie ją następnego dnia. ale paczki nie ma. dzwonię do firmy DPD Polska, szczycącej się hasłem "nadawanie i odbieranie paczek - łatwe jak nigdy wcześniej" z pytaniem, kiedy mogę się spodziewać przesyłki. słyszę, że klient odmówił odbioru, więc została odesłana do nadawcy" - opisywał swoją historię Prokop (pis. oryg. - przyp. red.).

Marcin Prokop zauważył, że nie tylko nie podjęto ponownej próby doręczenia przesyłki, ale nie awizowano jej ani nie skontaktowano się z nim w tej sprawie. Jak przyznał, ostatnio zdarzyła mu się już podobna sytuacja. 

"aż okulary założyłem, żeby się upewnić, czy mi się to wszystko nie przywidziało. zwłaszcza, że nie jest to moja pierwsza, podobna przygoda w ostatnim czasie. i tak się zastanawiam - czy to jest aktualnie jakiś nowy trend w dziedzinie usług kurierskich, czy tylko ja mam takiego pecha? a może czas już wrócić do gołębi pocztowych? dajcie znać, jeśli przeżyliście jakieś inne, ciekawe perypetie, związane z tematem odbierania, tudzież dostarczania przesyłek, które zaskoczyłyby niejednego scenarzystę. pośmiejmy się chociaż, skoro wiele więcej nie da się zrobić" - napisał prezenter.

Komentujący podzielili się swoimi historiami dotyczącymi doświadczeń z firmami kurierskimi. Spora część z nich również miała "przygody" z dostarczeniem przesyłek. Jedna z fanek Marcina Prokopa doradziła pozostałym internautom korzystanie z paczkomatów, wskazując na wygodę tego rozwiązania. 

Skontaktowaliśmy się z DPD Polska i poprosiliśmy o komentarz w sprawie opisanej przez dziennikarza. Poniżej zamieszczamy stanowisko firmy: 

Z naszych analiz wynika, że błąd leży niestety po stronie kuriera, który nie wypełnił swych obowiązków należycie, popełnił błędy proceduralne i w rezultacie przesyłka została zwrócona do nadawcy. Przy współpracy z ponad 9 tysiącami kurierów, czasem czynnik ludzki zawodzi. Nie zmienia to faktu, że za każdym razem reagujemy na tego typu przypadki. Przeprosiliśmy Pana Marcina Prokopa za ten incydent. Podjęliśmy też kroki wyjaśniające w ramach wewnętrznego postępowania, a wobec ww. współpracownika zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe. Jednocześnie pragniemy podkreślić, że nieustannie staramy się odpowiadać na rosnące oczekiwania klientów i doskonalić naszą ofertę. Rozumiemy, że konsumenci prowadzą aktywny tryb życia, są bardziej mobilni, ich plany mogą się zmieniać, a naszym obowiązkiem jest podążanie za ich potrzebami. Dlatego oprócz dostawy do domu staramy się proponować klientom mnogość opcji odbioru paczki poza miejscem zamieszkania, takie właśnie jak automaty paczkowe DPD Pickup Station czy punkty DPD Pickup.