- Ludzie nie powinni brać kredytów. Większa wolność, większa swoboda. Większe możliwości podróżowania po świecie i podążania za pracą w różnych miejscach. Nie są przywiązani do jednego miejsca. Zdejmuje to też pętlę z szyi i ułatwia podejmowanie decyzji. I tak jak policzysz to mieszkanie spłacisz, przy normalnym kredycie po trzydziestu, czterdziestu latach. Dzisiejszy dwudziestolatek będzie mieć wtedy lat 65, 67 może 70 lat. Więc będzie właścicielem mieszania tylko przez kilka lat jeśli biologia będzie mu sprzyjać - powiedział w rozmowie z jak.tv.
Prokop zapewnia, że swoję mieszkanie kupił za gotówkę. - Nie mam kredytu na mieszkanie, dzięki temu że kupiłem mieszkanie w odpowiednim momencie, kiedy mieszkania nie były tak szaleńczo drogie i dzięki temu, że pracuję od 16-tego roku życia. Instytucje finansowe wmówiły nam, ze własność jest najwyższą formą społecznego dobra. Mając mieszkanie na kredyt, nie masz mieszkania, masz tylko kredyt, a mieszkanie ma bank. Młodym ludziom radzę, aby pomyśleli o długoterminowym wynajmie. Lepiej jest wynajmować - dodał.