Marcin Prokop i Dorota Wellman gościli niedawno w studio DDTVN Lilianę Olszewską, córkę Agaty Mróz - legendarnej siatkarki, która zmarła 13 lat temu. Dziewczynka urodziła się dwa miesiące przed śmiercią swojej mamy. Ich rodzinną tragedią żyła wtedy cała Polska, Agata Mróz miała zaledwie 26 lat.
NIE PRZEGAP: M jak miłość: Mikołaj Roznerski źle się poczuł! Zabrakło mu oddechu! Uratowali go fani - WIDEO
Marcin Prokop zadał 13-latce pytanie, które oburzyło widzów DDTVN! W sieci wybuchła prawdziwa burza, a prezenter po raz pierwszy znalazł się w centrum ostrej afery i mocno naraził się widzom. Prezenter został dosłownie zlinczowany przez internautów i nawet jego tłumaczenie nie przekonało widzów, którzy nadal wylewali na niego wiadra pomyj!
Marcin Prokop w centrum ostrej afery. Wywiad z córką Agaty Mróz oburzył widzów DDTVN!
Marcin Prokop zadał 13-letniej córce Agaty Mróz dość niefortunne pytanie, po którym rzeczywiście mogła poczuć się niekomfortowo. Skonfrontował ją z zarzutami o to, że jest odpowiedzialna za śmierć swojej matki.
- Piszą w Internecie, że gdyby nie ty, to mama wciąż by żyła. Co czujesz, kiedy czytasz takie komentarze ludzi pełnych jadu i hejtu? - spytał Marcin Prokop.
Widzowie nie kryli oburzenia tym pytaniem prezentera do dziewczynki. Na Facebooku rozpętała się prawdziwa afera, a sieć zalała lawina komentarzy. Wiele z nich jest mocno niecenzuralnych i wręcz szokujących!
NIE PRZEGAP: To będzie koniec Rossmanna? Gigant z tanimi kosmetykami wchodzi do Polski
- Prokop ty i twoi kumple z TVN-u jesteście jednymi z najgorszych skur***ów, jakich polska ziemia nosiła! - napisał internauta.
Na ten komentarz Marcin Prokop postanowił odpowiedzieć.
- Może następnym razem, zanim zechce pan coś bezmyślnie skomentować, obejrzy pan materiał źródłowy, zamiast powoływać się na coś, co pan na ten temat przeczytał i co jest wyrwaną z kontekstu, powielaną przez pana ćwierćprawdą. Po pierwsze, to my usłyszeliśmy przed programem od ojca dziecka Agaty Mróz, że jego córka musi od lat konfrontować się z hejtem na swój temat, który przytoczyłem na antenie, więc nie dowiedziała się tego od nas - zaczął tłumaczyć Marcin Prokop.
W dalszej części swojej odpowiedzi do komentarza prezenter DDTVN tłumaczył, dlaczego w ogóle zadał takie pytanie, które oburzyło wielu widzów.
- Jaki był cel tego pytania? Pokazanie, jak podli, durni i okrutni potrafią być ludzie. Zanim więc następnym razem zechce pan coś skomentować, używając przy tym języka hejtu i przemocy, który przecież tak pana bardzo rozdrażnił, niech pan się lepiej przygotuje i dwa razy zastanowi. Polecam to również pana znajomym, których arcyprzemyślane wpisy tutaj widzę - zakończył Marcin Prokop.
NIE PRZEGAP: Na jaw wychodzi porażająca prawda o tym, co działo się z Kazikiem ze "Złomowisko.pl". Ostatnie dni jego życia to jakiś horror!
Jego tłumaczenie nie przekonało jednak wszystkich. Na prezentera wciąż wylewała się lawina obraźliwych komentarzy! Przez jeden z nich Marcin Prokop stracił cierpliwość!
- Czy zdarza ci się czasem podłączyć palce do mózgu, zanim coś napiszesz? - napisała internautka, która zdaje się być nieprzekonana tłumaczeniem prezentera.
- Waż słowa, panienko od obrony życia - odpisał jej wyraźnie poirytowany Marcin Prokop.
A wy co o tym myślicie? Czy pytanie Marcina Prokopa było na miejscu? Dajcie nam znać w komentarzach!