Spekulacje na temat obecności na ślubie byłego męża przerwała sama Weronika. W rozmowie z "Faktem" jurorka "You Can Dance" wyznała, że nie bardzo widzi powód, dla którego miałaby się pojawić na święcie Cezarego i Edytki.
- Nie znam nikogo, kto by na ślub zapraszał swego byłego partnera, to taka tradycja i normalna rzecz. Pewnie i tu będzie tak jak w innych, podobnych przypadkach. Po co tworzyć nowe zwyczaje, niech oni przeżyją ten ślub sami, to ich dzień. Ale naprawdę życzę Czarkowi wszystkiego najlepszego i bardzo się cieszę, że mu się układa - jak zwykle z klasą Marczuk-Pazura odpowiedziała na kłopotliwe pytanie.
Tymczasem "Fakt" donosi, że wbrew oczekiwaniom Edytki nie będzie ceremonii w kościele, a jedynie ślub cywilny. Czarek chociaż raz postawił na swoim?