Bardzo miło wspominam studia. Śmieję się, że to był taki korpus paziów. Szermierka, taniec, śpiew, trudno o tym mówić jak o poważnych studiach, aczkolwiek historia sztuki, literatury, teatru były na bardzo wysokim poziomie. Sukces przyszedł szybko i równie szybko mnie zepsuł. Jako młody człowiek zagrałem główną rolę w filmie "Zabijcie czarną owcę" Jerzego Passendorfera (?80 l.). Zbierałem nagrody i naraz poczułem się ważny, niezastąpiony. Żyłem z taką dziwną świadomością, że cokolwiek bym zrobił, to będzie dobre, a to bardzo osłabia w zawodzie. Miałem tego efekty, po wystrzeleniu w górę wiele rzeczy sobie zepsułem... Alkohol pity w nadmiarze i nie zawsze w dobrej porze też się do tego przyczynił. Wiodłem życie radosnego chłopaka, życie było bez kontroli.Opamiętałem się jednak... Moje życie w ogóle dzielone jest na dekady. Urodziłem się w 1950 roku, gdy wszedłem w wiek średni, nastały lata 90.
Zobacz też: Marek Frąckowiak popularny aktor szczerze o swoich przeżyciach: Nie chciałem już dalej żyć...
"Z panią to bym sobie życie ułożył"
Wcześniej każdy miał pracę, teraz trzeba było mocno się postarać, by dobrze się sprzedać, nie tylko w teatrze. Jak wielu Polaków, życie po prostu zmusiło mnie do zmian... To był okres dobrych decyzji. Rozwód, kolejne małżeństwo, budowa domu, założyłem fundację promującą sztukę, w której praca do dziś mnie pasjonuje.Ewa... Dokładnie pamiętam, kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się. To było w studiu dubbingowym na Bielaka. Siedząc sobie w fotelu, popatrzyłem na Ewunię i rzekłem: "Z panią to bym sobie życie ułożył". Co Ewa na to? "Phi..." - bez entuzjazmu odpowiedziała. Ale okazało się, że powiedziałem to w dobrym momencie, dobre duchy to usłyszały i potoczyło się. Po 10 lat narzeczeństwa Ewa powiedziała: "Nie wiem, co mam ci dać na urodziny, nie mam prezentu, to dam ci rękę" - zaproponowała. Wiele rzeczy nam się udało... Postanowiłem, że w 2000 roku sylwestra spędzimy we własnym domu i tak się stało. Dzieci? Nie mamy, ale jestem dziewięciokrotnym wujkiem, a instytucję wujka uważam za bardzo ważną.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail