W najnowszym numerze "Polityki" rozmowa z Kondratem zeszła na temat patriotyzmu. Aktor nie przebierał w słowach i ostro rozprawił się z tą postawą w polskim wydaniu:
Patrz też: Marek Kondrat stracił sens życia? Aktor jest załamany
- Ostatnio naraziłem się, gdy zacytowałem Oskara Wilde'a, że partiotyzm jest cechą ludzi chorych na nienawiść. Wieczorem już miałem maile od naszych partiotów, niesłychanie silne w emocjach. Wielu ludzi o swojej przeszłości potrafi myśleć tylko w jednej kategorii - i jest to właśnie ta kategoria, z której ja próbuję się wyzwolić.
Pod Monte Cassino nie było możliwości, żeby nie być patriotą. Bo jakby pani zgłosiła chęć nie bycia patriotą, to oni by panią rozstrzelali tam, na miejscu.
Potem ładnie to brzmi, gdy się mówi, że oni walczyli o Polskę z poczucia patriotyzmu, który jest naszym dziedzictwem narodowym, a tymczasem tak rozumiany patriotyzm to jest jedynie sfera wymyślona w systemie armijnym - w którym nie można nie wykonać zadania.
Przeczytaj koniecznie: Marek Kondrat stracił sens życia?
Czy waszym zdaniem słowa Kondrata są słuszne? Zgadzacie się z jego poglądem?