Marek Kościkiewicz (57 l.), twórca hitów grupy De Mono, postanowił zabrać głos w kwestii hasła "Sex, drugs and rock'n'roll" (Seks, narkotyki i rock'n'roll). Twierdzi, że w branży artystycznej niemal każdy przez to przechodzi. - Przez pracę, nagromadzenie obowiązków też czasami potrzebuję rozluźnienia. Muszę szczerze przyznać, że alkohol jest jedyną używką, która wprawia mnie w dobry stan. Żadnych mocniejszych historii - zastrzega muzyk i dodaje: - Jak wiadomo, w tej branży ludzie próbują wszystkiego, co nie oznacza, że każdy jest pod wpływem środków odurzających. Kilkakrotnie urwał mi się film po tequili, ale nigdy nie miałem takiej sytuacji, której bym się wstydził, która by mnie w jakiś sposób krępowała lub też straciłbym pamięć.
ZOBACZ: Gwiazda Świata według Kiepskich rozwodzi się, ale nie zostawi córki