- To były cztery lata zupełnie innego życia. Prowadzenie amatorskiego teatru dla Polonii nie było szczytem moich marzeń. Czułem się tam obco i nieswojo. Stawałem się artystycznym oldbojem - wyznał aktor w jednym z wywiadów. Jego żona na Antypodach radziła sobie dużo lepiej. Oprócz pracy modelki, udawało się jej grywać także w serialach. Perepeczko do grania powrócił dopiero po ponad 15 latach. Ponowną popularności przyniosła mu rola mafiosa Józefa w filmie "Sara" (1997). Większość widzów zaczęła kojarzyć go także z komendantem w sitcomie Polsatu "13 posterunek". Premiery swojej ostatniej roli w filmie "Dublerzy", już nie dożył.
50 lat serialu "Kolumbowie". Groby aktorów [WIDEO]
Małżeństwo z seksbombą
Przystojny aktor od 1966 roku był mężem prześlicznej aktorki Agnieszki Fitkau-Perepeczko, która największą sławę zyskała dzięki roli Simony w "M jak miłość". Para nie miała dzieci. Po powrocie Perepeczki do Polski z emigracji, małżonkowie wiedli niespotykane życie na dwa oddalone od siebie o tysiące kilometrów kraje. Rozłąka z ukochaną spowodowała jednak, że słynny Janosik podupadł na zdrowiu. Przytył 40 kilogramów i nie przypominał już siebie sprzed lat. Gdy żona wróciła do Warszawy, para zamieszkała w dwóch osobnych mieszkaniach. Marek na co dzień mieszkał w Częstochowie, gdzie był dyrektorem Teatru im. Adama Mickiewicza (1997-2003), zaś Fitkau-Perepeczko wolała życie w stolicy. - Zwyciężał ten jego męski egoizm. Za każdym razem, kiedy mówiłam mu, by dbał o swoje zdrowie, myślał sobie pewnie, że mu brzęczę nad uchem. Pod tym względem nie chciał mnie słuchać. Robił mnie i sobie na przekór - wyjawiła po latach pani Agnieszka.
Grób aktora "Janosika" w OPŁAKANYM stanie. Ten widok PARALIŻUJE [ZDJĘCIA]
Niespodziewana śmierć
16 listopada 2005 roku Marek i Agnieszka zjedli wspólną kolację. Aktorka nie została jednak w mieszkaniu męża w Częstochowie. Nazajutrz Perepeczko już nie żył. Zmarł na rozległy zawał serca. Para rozmawiała jeszcze ze sobą przez telefon przed snem. - Powiedział, że jest śpiący i jutro do mnie zadzwoni. Nie wiem, dlaczego, ale rano obudziłam się o czwartej i nie mogłam dalej spać. Przeczekałam do siódmej i zadzwoniłam do Marka. Telefon nie odpowiadał... - wyznała wdowa po aktorze. - Myślę, że byłam mu najbliższa na świecie, tak jak on mnie. Na pewno byłam kobietą jego życia i on mężczyzną mojego życia - przyznała. Okazuje się, że Marek Perepeczko przewidział własną śmierć. 10 dni przed zgonem udzielił ostatniego wywiadu, w którym przyznał: "Ta nadwaga mnie kiedyś zabije. To wielkie szczęście, że nikt nie będzie po mnie płakał". Agnieszka Fitkau-Perepeczko po śmierci męża nie przestała interesować się mężczyznami. Grając w "M jak miłość" poznała Michała Olejnika, o 30 lat młodszego producenta filmowego. Związek jednak nie przetrwał. Młodszy mężczyzna podobnie jak Marek Perepeczko nie czuł się dobrze w Australii.
Tak dziś wygląda grób Witolda Pyrkosza. Robi ogromne wrażenie
Pogrzeb aktora
Marek Perepeczko został pochowany na Starych Powązkach w Warszawie, w grobie rodzinnym. W ostatniej drodze towarzyszyło mu aż 200 osób. Na pogrzebie zjawili się m.in. Ewa Wiśniewska, Teresa Lipowska, Aleksandra Woźniak, Katarzyna Skrzynecka, Daniel Olbrychski, Andrzej Kopiczyński i Zbigniew Wodecki. Wdowa po aktorze nie zdecydowała się na mowę pożegnalną. - Agnieszka prosiła mnie, żebym powiedział coś lekkiego. To niełatwe. Niech mu ziemia lekką będzie" - powiedział nad urną z prochami przyjaciela, aktor Stefan Friedmann. Od 2014 roku w Częstochowie przy al. Najświętszej Maryi Panny znajduje się ławeczka Marka Perepeczki. W czerwcu 2018 roku aktor doczekał się także własnej ulicy w śródmieściu Częstochowy.
Skromny grób aktora "Znachora". Napis na mogile jest prawie niezauważalny (Nie)zapomniani [WIDEO]
Za tydzień Stanisław Mikulski (+85 l.).