Marek Włodarczyk gra od dekad. Debiutował jako 23-latek, zaraz po tym, gdy skończył szkołę teatralną w Łodzi. Był rok 1977 i młody Włodarczyk raczej nie myślał o emeryturze. Później nie było lepiej. Grał w teatrach, filmach, serialach. O płaceniu składek nie było mowy.
Później Włodarczyk przeniósł się do Niemiec, musiał więc znaleźć tam pracę. Najpierw działał jako mechanik samochodowy, ale gdy osiedlił się w Berlinie na dobre, zaczął szukać zajęć zgodnych z wykształceniem aktorskim. Udało się!
Marek Włodarczyk mieszkał i pracował w Niemczech. Założył tam rodzinę
Włodarczyk robił karierę w niemieckich teatrach, pojawiał się w kręconych tam serialach, a nawet wykładał sztukę aktorską. Nie myślał o powrocie do ojczyzny, szczególnie gdy się zakochał. Jego wybranką była Karen Friesicke. Małżonkowie doczekali się dwóch synów, którzy teraz są już dorośli.
Zobacz także: Marek Włodarczyk zaręczył się z 38 lat młodszą modelką. Rozwód z pierwszą żoną przechorował!
Aktor świetnie radził sobie na niemieckim rynku, role pojawiały się jedna za drugą. W 2004 r. dostał angaż w polskich "Kryminialnych" i wtedy coraz częściej można było zobaczyć go w kraju. Zagrał w "Brzyduli", "Czasie honoru", "Na dobre i na złe". Dzielił swoje życie między Warszawą a Berlinem.
Marek Włodarczyk i jego polska emerytura. Wynosi tyle, co nic
Aktor w Polsce gra od 20 lat i wypracował sobie emeryturę o wysokości... 42 zł. To wynik niepłacenia składek. Niestety, gdy aktor pracował w kraju, nie odkładał na emeryturę, a efekt może oglądać teraz na własnym koncie.
Na szczęście gwiazdor przez większość dorosłego życia pracował w Niemczech i dzięki niemieckiej emeryturze może pozwolić sobie na więcej niż jeden obiad w fast foodzie.
Zobacz także: Szok! Taką emeryturę dostanie Zenek Martyniuk. Kwota powala!
Marek Włodarczyk ma emeryturę z Niemiec. Jest wysoka?
Moja polska emerytura wynosi 42 zł. Ta niemiecka jest trochę lepsza, choć też bez szaleństw. Na szczęście tam prawo wygląda inaczej niż u nas. Pracodawca musi odprowadzać wszystkie składki od wynagrodzenia aktora, niezależnie od tego, czy występuje on w filmie, serialu, spektaklu czy słuchowisku. W Polsce aktorzy pracują na tzw. umowach śmieciowych i nikt nie odprowadza za nas składek emerytalnych. W związku z tym, mimo że gram w polskich produkcjach od 20 lat, moja emerytura jest taka niska. Ale nie ubolewam nad tym. Cieszę się, że mam pracę i mogę zarabiać - mówił Włodarczyk Plejadzie.
Aktor nie może liczyć na polską stronę, a nie zdradził, ile wypłaca mu niemiecka. Macie swoje przypuszczenia?
Zobacz także: Marek Włodarczyk oszukany na 150 tys. zł. Detektyw Rutkowski wkracza do akcji
Zobacz więcej zdjęć. Marek Włodarczyk teraz i kiedyś. Mocno się zmienił?