Było popołudnie, gdy Marek Włodarczyk i Krzysztof Rutkowski zasiedli w jednej z restauracji w centrum Warszawy. Ale co może łączyć aktora znanego z serialu "Kryminalni" i detektywa?! - wielu się zastanawiało. Wszystko szybko się wyjaśniło.
- Z Krzysztofem znamy się 20 lat, właśnie uświadomiliśmy sobie, że poznaliśmy się w 1994 roku w Wiedniu. A w restauracji... rozmawialiśmy o sprawach prywatnych, zawodowych... Chcielibyśmy wspólnie zrobić coś o tematyce kryminalnej dla telewizji - usłyszeliśmy pokrętne tłumaczenie Włodarczyka.
Przeczytaj: Detektyw Rutkowski został niańką! Zobacz młodego tatę w akcji
Aktor najwyraźniej nie chciał zdradzić prawdziwego powodu spotkania. Bardziej rozmowny był za to Krzysztof Rutkowski.
- Spotkałem się z Markiem, by mu pomóc. Została pokrzywdzona jego rodzina w Polsce, wyłudzono od nich 150 tys. zł - zdradza "Super Expressowi" słynny detektyw.
To smutna historia, ale jak się okazuje, prawdopodobnie będzie miała szczęśliwy finał.
- Część pieniędzy już zwrócono. Reszta ma wpłynąć za chwilę. Osoby, które wzięły udział w tym procederze, poprosiły o przedłużenie terminu - tłumaczy Rutkowski i dodaje: - To drugi raz, gdy pomagam Markowi.
Ta przyjaźń to prawdziwy skarb!
Polub nas na Facebooku