Włodarczyk uległ podczas weekendu groźnemu wypadkowi w zimowej stolicy Tatr. Aktor jadąc na nartach został mocno poturbowany przez innego narciarza, który z dużą prędkością w niego wjechał. Efekt? Przez trzy miesiące popularny komisarz Zawada będzie miał rękę w gipsie.
Włodarczyk może pozwolić sobie na takie "szaleństwo". "Taniec z gwiazdami" ma już za sobą, więc kontuzja go z niczego nie wykluczy, angaż do "Gwiazd tańczących na lodzie" mu nie grozi, bo program zdjęto z anteny, a w "Jak oni śpiewają" można śpiewać i z gipsem.