Margaret zaszokowała swoją stylizacją. Takich reakcji ludzi się nie spodziewała
Margaret to jedna z najbarwniejszych wokalistek na naszej scenie, a wizerunek jest dla niej niemal tak ważny jak muzyka. Dlatego, gdy wychodzi na scenę, publiczność czeka również na to, by zobaczyć, co tym razem odziała odważna i ekscentryczna czasem gwiazda. Ostatnio jednak jej stylizacja na występ w programie "Dzień dobry TVN" wzbudziła sporo niezdrowych emocji. Gdy do sieci trafiły zdjęcia Margaret z wizyty w telewizji, na których pozuje w oryginalnie skrojonych spodniach, które wyglądają, jakby wystawały z nich kuse majtki, Internet zalała fala komentarzy. Jeden z nich, cytowany przez portale, głosił: "Kto dopuścił, żeby tak ubrana kobieta wystąpiła w telewizji?". Margaret udostępniła publikację na swoim Instagramie. "Kto dopuścił? LOL! Serio, żyjemy w swoich bańkach - i ta bańka mnie niesamowicie szokuje i bawi" - napisała artystka do swoich fanów. "Kocham Polskę, kocham te nagłówki. Zaczyna mi się serio to podobać! Lets gooo" - napisała do swoich follewersów, komentując inny nagłówek również krytykujący jej stylizację.
ZOBACZ TAKŻE: Margaret znowu zaszalała ze stylizacją. Zapomniała o staniku?
Margaret w rozmowie z "Super Expressem"
O słynną już "aferę majtkową" zapytaliśmy samą Margaret.
- Kocham, kocham, kocham! Muszę przyznać, że ja kocham te nagłówki. One mnie bawią. Czekam na kolejne! - powiedziała Margaret przed naszą kamerą. - Zacznę od tego, że jestem projektantką mody. Nie patrzę na modę pod tytułem: "oj, ubiorę się dzisiaj, żebym ładnie wyglądała". Moda jest dla mnie sztuką, to jest dla mnie wyraz artystyczny. Moje stroje nie mają się podobać jakoś wielce. To jest wyraz i kontynuacja tego, co ja robię na scenie - wyjaśniła artystka.
Przypomnijmy, że Margaret ukończyła Międzynarodową Szkołę Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Warszawie.
NIE PRZEGAP: Margaret wyjawiła nam, dlaczego dokonała apostazji. Teraz wszystko jest jasne. WIDEO
Jak na kontrowersyjną według widzów TVN stylizację zareagowała mama Margaret?
- Mama w szoku. Mówi: "Ci zaraz się czegoś czepiają". Jest ogromnie tolerancyjna. Ale jej też się to po prostu podoba. Moja mama kilka dni temu miała 60-tkę. Wysłała mi swoje zdjęcia. Patrzę: włos różowy, kombinezon różowy... - powiedziała dumna z mamy Margaret.
Już wiemy, kim ona to ma ;-)
Zobaczcie oryginalną stylizację Margaret w naszej galerii. Rzeczywiście było aż tak szokująco?