Margaret pod koniec stycznia tego roku wyszła za mąż za Piotra Kozieradzkiego (35 l.), muzyka znanego jako KaCeZet. Dwa tygodnie temu piosenkarka przedstawiła swój nowy singiel Xanax, a na nagraniu zapowiadającym go, wyznała, że podczas nagrywania "The Voice of Poland" mierzyła się z depresją.
- Piosenka Xanax opisuje jesień 2019, ogromy dysonans między tym, jak to wszystko wyglądało albo jakie stwarzało pozory... Ja wtedy uczestniczyłam w programie telewizyjnym, w którym totalnie przypudrowana, ubrana, w szpileczkach, a w sercu było po prostu najgorzej... (...) Kiedyś też miałam depresję i myślałam sobie, obiecałam sobie, że z tą depresją to ja skończyłam i już. Depresja to twarda s*ka jest. Kiedy się ma depresję, to nie bardzo chce się o niej mówić, a ja wtedy byłam pod totalnym ostrzałem ludzi. Stało się to tak totalnie publiczne, co było jeszcze cięższe w procesie wychodzenia z różnych stanów... - wyznała Margaret.
Fani martwią się o Margaret! "Jak z Monaru"! [ZDJĘCIE]
Na tym nagraniu widać również ujęcia z mieszkania piosenkarki, a co bardziej spostrzegawczy widzowie zauważyli, że pali ona skręta z marihuany. Ostatnio jednak do sieci ciągle trafiają zdjęcia Margaret, która prezentuje, jak skręca blanty i pokazuje liście marihuany czy bletki. Fani zauważają, że narkotyki stały się nieodłącznym elementem jej wizerunku w sieci i coraz mocniej wyrażają swoje niezadowolenie z tego faktu, tym bardziej, że profil piosenkarki obserwują nastolatkowie.
- Pokazywanie krzaka i bletek nie czyni człowieka cool; Wszystko spoko, szkoda że grupa odbiorców to zagubione 13-17 latki, które biorą z Ciebie przykład - czytamy w komentarzach na Instagramie Margaret.
- Co się stało z tą dziewczyną?????
- Ten "mąż" ją wykończy, gdzie są jej rodzice? Jakas rodzina?
- Ja tez czasem zapale, ale do głowy by mi nie przyszło żeby to pokazywać nawet znajomym na Snapchacie. Widocznie u Margaret jest już bardzo zle, a faza miesza się z rzeczywistością. Trochę to smutne, ze musi podkreślać swoje „wyluzowane” życie takimi zdjęciami.
- Coś się z nią stało... Coś smutnego i niepokojącego. Zły wpływ? Choroba? Mam nadzieję że się pozbiera. Niech śpiewa, nagrywa. Szkoda zycia na blanty, ludzie...
- Tego to akurat nigdy nie zaakceptuje. Dla mnie po narkotyki sięgają jedynie słabi ludzie - czytamy w sieci.