O tym, że Margaret zmaga się z poważną chorobą spekuluje się od wielu miesięcy. Wszystko przez jej internetowy wpis z grudnia 2019. Wokalistka poinformowała wtedy, że przez wzgląd na zdrowie zawiesza karierę.
- Niestety, ostatni rok okazał się bardziej kosztowny dla mojego zdrowia, niż sama dopuszczałam to w swojej głowie. Zewnętrzny głos rozsądku wydał mi jednak jednoznaczne polecenie – kategoryczna i natychmiastowa przerwa od spraw zawodowych. W związku z tym nie mam wyboru i wyciszam się na jakiś czas, także tu w internecie - napisała wtedy Margaret.
Zobacz także: Wychudzona Margaret cierpi na POWAŻNĄ CHOROBĘ?! Co jej jest?
Na szczęście dla fanów artystki, Małgosia Jamroży (bo tak w rzeczywistości się nazywa) nie wytrzymała długo bez muzyki. W tym roku ukazało się kilka jej piosenek. Gdy media zaczęły huczeć od informacji, że młoda artystka ma depresję, ona odniosła się do tego właśnie w jednym z nowych utworów.
Zobacz: Margaret wróciła! Śpiewa o DEPRESJI i PRZEKLINA! [WIDEO]
"Nie mam depresji / Spoko jest mi / Tak gadają / Wierz mi albo wierz im" - rapuje w piosence "Przebiśniegi".
Teraz do sieci trafił kolejny utwór z efektownym teledyskiem. Piosenkę "Reksiu" Margaret stworzyła ze swoim ukochanym - raperem i producentem KaCeZet czyli Piotrem Kozieradzkim. Są szczęśliwą parą już od dwóch lat. Wzięli nawet szamański ślub w Peru.
W refrenie nowej piosenki Margaret ujawnia, że o formę fizyczną dba... uprawiając seks. W dodatku zaleca to swoich słuchaczom.
"Ćwiczę formę i robię to bez dresu. Bardzo polecam seks zamiast fitnessu" - śpiewa Margaret.
Czyżby to właśnie seks sprawił, że artystka jest aż tak szczupła?