W grudniu Margaret opublikowała na swoim Instagramie wpis, którym ogłosiła, że robi przerwę w swojej karierze.
"Przyszedł moment, kiedy muszę Wam coś opowiedzieć. Mój ostatni album "Gaja Hornby" jest wyjątkowy także z powodów, o których do tej pory nie mówiłam. To płyta, która zamyka dla mnie pewien okres w życiu, wiąże się to z wieloma zmianami na wielu płaszczyznach. Niestety, ostatni rok okazał się bardziej kosztowny dla mojego zdrowia, niż sama dopuszczałam to w swojej głowie. Zewnętrzny głos rozsądku wydał mi jednak jednoznaczne polecenie – kategoryczna i natychmiastowa przerwa od spraw zawodowych. W związku z tym nie mam wyboru i wyciszam się na jakiś czas, także tu w internecie" – napisała artystka.
Zobacz także: Margaret wzięła SEKRETNY ŚLUB?! Pogańskie rytuały zamiast księdza [ZDJĘCIA]
Od czasu zniknięcia Margaret na jej temat powstało wiele plotek. Jedna z nich mówiła m.in., że wokalistka walczy z depresją. Miały to potwierdzać zdjęcia paparazzi, które obiegły Internet. Gwiazda jest na nich smutna i wyraźnie wychudzona. Odpowiedzialność za jej stan zrzucano nawet na jej partnera.
Po niecałych czterech miesiącach Margaret wróciła z nową muzyką. Zmieniła wytwórnię muzyczną, co oznacza, że jedną z rzeczy, która najbardziej jej uwierała, był poprzedni, mocno ograniczający ją jako artystkę kontrakt. Najpierw opublikowała w sieci singiel i znakomity klip "Nowe plemię", mówiący o damskiej solidarności. Dziś do Internetu trafił kolejny nowy utwór. W piosence "Przebiśniegi" Margaret odniosła się do plotek na swój temat.
Nie mam depresji
Spoko jest mi
Tak gadają
Wierz mi albo wierz im
Tych, co lubią robić halo
Bawi prestiż
Wam się widzi stać pod ścianką
A mi niezbyt
- śpiewa w nowej piosence Margaret.
Wokalistka w utworze wykorzystała też fragmenty jednego ze swoich wywiadów, w którym przeklina, gdyż nie wiedziała, że rozmowa emitowana jest na żywo.
Sprawdźcie sami nowy singiel Margaret: