- Jestem strasznie stara, ale jeszcze starzej wyglądam - śmiała się Czubaszek podczas autorskiego spotkania w Miejskim Ośrodku Kultury w Pruszkowie. Dziennikarka podczas promocji swojej książki "Każdy szczyt ma swój Czubaszek", chętnie opowiadała o zabawnych sytuacjach związanych ze swoim wiekiem.
- Jadę autobusem w Warszawie, wszystkie miejsca zajęte. Jedna starsza pani mówi do chłopczyka: "Ustąp miejsca tej pani". Mały spojrzał na mnie i zapytał: "Tej starej?". Pani chciała ratować sytuację i powiedziała: "Ta pani nie jest taka stara, tylko tak staro wygląda" - opowiadała Czubaszek. Zapewniała również, że nie ma zamiaru korzystać ani z operacji plastycznych, ani z botoksu.
- Nie wszyscy wierzą, że kiedyś byłam młoda. Młoda byłam, piękna nie. Urodę miałam zawsze nienachalną. Od czasu do czasu bywam w telewizjach śniadaniowych. Osobiście poznałam pana Jacykowa (Tomasz Jacyków, 44 l., stylista i entuzjasta poprawiania urody - red.) i jak go spotykam, to on wrzeszczy na cały głos: "Pani Mario, botoks się kłania". Nie tylko botoks, ale i naciągnąć sobie coś pewnie powinnam, ale nie mam zamiaru. Na razie zakrywam szyję chusteczką! - powiedziała stanowczo Czubaszek.