- Marzyłam o botoksie, bo choć dawno doszłam do wniosku, że tej urodzie nic już nie pomoże, warto przynajmniej spróbować. Zwłaszcza kiedy jest się trochę tzw. osobą publiczną. Lepiej wyglądać lepiej niż gorzej. Stąd marzył mi się kiedyś botoks. Teraz wiem, że na moje zmarchy jest kwas hialuronowy - mówi Maria Czubaszek. Dziennikarka została poddana zabiegowi podniesienia powiek na potrzeby programu "Sekrety chirurgii" w TVN Style.
Okazuje się, że pod nóż chirurga trafiła... przez przypadek.
- Razem z mężem Wojciechem Karolakiem (73 l.) mieliśmy sobie podciągnąć podbródki, ale organizatorzy tego wszystkiego, a zwłaszcza przemiły i profesjonalny pan doktor namawiał nas na zlikwidowanie zmarszczek wokół oczu. Okazało się, że Karolak nie może, więc ja zrobiłam to za niego - wyjaśnia Czubaszek.