- Byłam świadkiem, jak pierwszy raz Violetta Villas przyszła do radia w Warszawie. Nie pamiętam, który to był rok. Ja coś nagrywałam, ją chciano przesłuchać - opowiada "Super Expressowi" Maria Koterbska.
Popularna piosenkarka znana m.in. z przebojów "Augustowskie noce" czy "Karuzela", zdradza, jak ją zapamiętała. - Była źle ubrana. Wyglądała jak zwykła dziewczyna spotkana na ulicy. Nie przypuszczałam wtedy, że z tej dziewczyny wyrosnąć może kiedyś gwiazda, że w ogóle kiedyś będzie śpiewać.
Koterbska zaznacza, że Villas miała jednak talent, głos... Światowa kariera stała przed nią otworem. Nie wyszło... - Trudno mi oceniać, ale moim zdaniem kariera nie opiera się tylko na talencie. Talent jak diament trzeba oszlifować, a ona... chyba nie pozwoliła na to. Żyła w swoim świecie - mówi Koterbska.