Marian Lichtman wspomina Ryszarda Poznakowskiego. Niewiarygodne, co powiedział o koledze

2024-12-01 20:13

Ryszard Poznakowski nie żyje - ta smutna wiadomość wstrząsnęła światem polskiej muzyki rozrywkowej. Znany artysta zmarł 1 grudnia 2024 roku w wieku 78 lat. Jeszcze niedawno obecny był na scenie i dawał piękne występy. Smutne wieści skomentował Marian Lichtman. Oto co powiedział o dawnym koledze!

Ryszard Poznakowski dawał występy do ostatnich swoich dni. Był jednym z bardziej znanych polskich artystów. Przez wiele lat był członkiem Trubadurów, a także liderem zespołu Poznakowski Band. Odszedł w wieku 78 lat. Marian Lichtman w najnowszym wywiadzie postanowił wspomnieć dawnego przyjaciela.

Zobacz też: Na co zmarł Ryszard Poznakowski? Na ostatnim koncercie nic nie zapowiadało śmierci

Marian Lichtman wspomina zmarłego Ryszarda Poznakowskiego

Śmierć Ryszarda Poznakowskiego zaskoczyła wszystkich. W najnowszym wywiadzie dla "Faktu" Lichtman postanowił wspomnieć dawnego kolegę. Okazuje się, że Marian zupełnie nie spodziewał się śmieci kolegi.

To bardzo przykra wiadomość. Rysiek odszedł po ciężkiej chorobie. Zmarł u siebie domu, na wsi. Do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Aż nie chce mi się w to wierzyć - powiedział "Faktowi" wyraźnie poruszony Marian Lichtman.

Artysta wyjawił też, że jego kolega walczył z poważną chorobą. Pod koniec życia nie kontaktował się ze starymi znajomymi.

Od jakiegoś czasu walczył z chorobą nowotworową. I nastąpiły przerzuty. Nie odbierał już telefonów, bo pewnie nie najlepiej się już czuł. Odszedł, a mógł żyć jeszcze przez wiele lat i dawać nam przyjemność z muzyki. My zawdzięczamy mu bardzo dużo. On nas wprowadził na wielkie salony. To on napisał nam pierwsze największe przeboje Trubadurów: "Znamy się tylko z widzenia" czy "Krajobrazy" - przyznał Lichtman.

Zobacz też: Nie żyje Ryszard Poznakowski. Był prawdziwym tytanem muzyki w PRL

Jak się jednak okazało w dalszej części rozmowy Poznakowski pracował do końca swojego życia. Wielki gwiazdor starał się mimo przeciwności losu dawać z siebie wszystko. Marian opowiedział też, że kiedy dzwonił do kolegi, tamten lubił wspominać dawne czasy, a także był niezwykle inteligentny.

Mimo choroby Rysiek był bardzo aktywny, kochał pracować i to bardzo skutecznie. Miał jeszcze tyle jeszcze do powiedzenia. Nie było na niego przeszkód, zresztą jak był w złej kondycji, zawsze chciał pracować. Rozmowa z nim to była przyjemność. Zawsze był wesoły. Jak dzwonił, to zawsze były wspominki, kawały. Wymienialiśmy się, co się dzieje na świecie. Rysiek bardzo dużo wiedział i dużo czytał. Był bardzo inteligentny. U nas miał ksywkę "Profesor". Mówił piękną polszczyzną i był znakomitym mówcą. To był człowiek o wielkich horyzontach – przyznał w wywiadzie Marian Lichtman.

Zobacz też: Były lider Trubadurów atakuje Lichtmana: "To człowiek niebezpieczny". Zaczęło się od Leppera

Zobacz naszą galerię: Marian Lichtman wspomina Ryszarda Poznakowskiego. Niewiarygodne, co powiedział o koledze

Sonda
Wierzysz w życie po śmierci?
Irena Santor odrodzi się w drugim życiu. "Ja się jeszcze raz urodzę"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają