Marian Lichtman o swojej emeryturze. Zdradza, jakie ma plany
Temat emerytur gwiazd w ostatnim czasie poruszany jest przez wielu celebrytów. Cześć z nich skarży się na wysokość swoich świadczeń, czym raczej nie zaskarbiają sobie sympatii swoich fanów. Ludzie zazwyczaj są dla nich bezlitości i podkreślają, że jak ktoś zarabiając dziesiątki lub setki tysięcy złotych nie jest w stanie zadbać o swoją emeryturą to nie jest to problem społeczeństwa. Między innymi na emeryturę narzekała Maryla Rodowicz, która swego czasu przyznała, że będzie musiała pracować do końca życia. Według wyliczeń z 2023 piosenkarka może liczyć na świadczenie w wysokości 1917 zł (po waloryzacji). Portal pudelek.pl o emeryturę zapytał Mariana Lichtmana. Jego słowa zaskakują - Szczerze mówiąc, byłoby ciężko, tylko trzeba się zabezpieczyć. Ja się zabezpieczyłem. Nie jestem jakimś milionerem, bogaczem, ale mogę sobie przyzwoicie żyć. [...] Oczywiście jest gorzej z tymi muzykami, którzy już nie grają, a są znakomitymi muzykami, oni popadają w dołek - powiedział muzyk w rozmowie z portalem pudelek.pl.
Zobacz także: Maryla Rodowicz boi się, że przewróci się na scenie
Gwiazdor Trubadurów o emeryturach gwiazd
Pudelek.pl zapytał także Lichtmana o tym, co sądzi o gwiazdach, które publicznie narzekają na wysokość swoich emerytur. - Każdy się kompromituje sam, na własny rachunek. Ten temat mnie trochę śmieszy, my nie powinniśmy rozmawiać o emeryturze, szczególnie ci, którzy sobie godnie żyją. Uważam, że to indywidualna sprawa. Ten, kto pomyślał o przyszłości, teraz ma dobrze. Emerytura to ciężka sprawa, każdy indywidualnie myśli - powiedział Marian Lichtman.