Marian Opania urodził się w 1943 r., a 21 lat później ukończył warszawską szkołę teatralną. Szybko zdobył popularność jako aktor charakterystyczny. Od jego debiutu minęło już 60 lat, a Opania nadal nie może narzekać na brak ról. Chociaż, jak wspomina w wywiadach, prywatnie jest zupełnie innym człowiekiem niż postacie, które kreuje. - Ja nie jestem ten miły, uśmiechnięty Marian Opania. W środku drzemie diabelny charakter – zdradził w Polskim Radiu.
Marian Opania nie chce odejść na emeryturę
Aktor za młodu grał w "Miłości dwudziestolatków" Andrzeja Wajdy, "Sąsiadach", "Palcu Bożym", "Człowieku z żelaza" i dawał popisy na scenach teatralnych. Ogromną popularność i sympatię widzów przyniosła mu dużo późniejsza rola profesora Zyberta w lubianym serialu TVP "Na dobre i na złe".
Widzowie znają Opanię i z innych produkcji telewizyjnych takich jak "Prawo Agaty" czy "Niania", gdzie wcielał się odpowiednio w ojca tytułowej Agaty oraz tatę Frani. Obie postacie grane były przez Agnieszkę Dygant.
81-letni aktor ostatnio pojawia się na ekranach nieco rzadziej niż przed laty, ale nadal jest aktywny zawodowo - działa w Teatrze Ateneum i grywa w filmach. O emeryturze ani myśli.
- Są ludzie, którzy nie potrafią zrezygnować z pracy. Ja do takich zdecydowanie należę. Dyrekcja teatru, w którym pracuję, nie może się opędzić od moich propozycji, które zgłaszam mniej więcej co 2 tygodnie. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym zrezygnować z pracy. Jestem osobą szalenie pracowitą - opowiadał Opania w rozmowie z serwisem WP Film.
Opania zrezygnuje z pracy? "Musiałbym umrzeć"
Gwiazdor zapytany o to, co musiałoby się stać, aby przestał grać, odparł szczerze: - Musiałbym umrzeć.
Jednak przyznał, że teraz czeka go odpoczynek, bo działanie na planie filmowym (zagrał w "Dalej jazda") jest ciężką pracą, a zdjęcia do produkcji mogą przeciągać się nawet do 12 godzin dziennie. To męczące dla młodego, zdrowego człowieka, a Opania ma swoje chorobowe przypadłości.
- To wymagające dla kogoś takiego jak ja, kto jest obciążony licznymi kontuzjami - pamiątkami po uprawianiu sportu w młodości. Mam 10 przepuklin kręgosłupowych, 4 stenty w sercu, cukrzycę itp. Jestem jednak uzależniony od adrenaliny i pracy - tłumaczył.
Zobacz także: Tak zmieniał się Marian Opania. W młodości mógł być z każdą!