![Super Express Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-AdoB-4fwi-WKnx_super-express-google-news-664x442-nocrop.jpg)
Marian Opania wielu widzom kojarzy się głównie z serialem "Na dobre i na złe", ale przecież gra od ponad 60 lat, więc jego dorobek jest dużo większy. Choć aktor ma już 82 lata (skończył 1 lutego 2025 r.), nie zdecydował się na rezygnację z pracy, o przejściu na emeryturę nawet nie chce myśleć.
Zobacz także: Marian Opania ma kompleks... wzrostu! Aktor żałuje, że jest mały, bo tracił przez to role
Marian Opania mimo wieku pracuje za trzech
Aktor za młodu grał w "Miłości dwudziestolatków" Andrzeja Wajdy, "Sąsiadach", "Palcu Bożym", "Człowieku z żelaza" i dawał popisy na scenach teatralnych. Ogromną popularność i sympatię widzów przyniosła mu dużo późniejsza rola profesora Zyberta w lubianym serialu TVP "Na dobre i na złe".
Widzowie znają Opanię i z innych produkcji telewizyjnych takich jak "Prawo Agaty" czy "Niania", gdzie wcielał się odpowiednio w ojca tytułowej Agaty oraz tatę Frani. Obie postacie grane były przez Agnieszkę Dygant.
Zobacz także: "Na dobre i na złe". Marian Opania załatwił pracę wnukowi
Opania jeszcze kilka lat temu, w czasie pandemii, narzekał na marne zarobki - nie mógł wówczas grać w teatrze. Teraz jednak znów nie może opędzić się od pracy. Dopiero co zagrał w "Dalej jazda" z Julią Wieniawą u boku, a teraz pokazał się na deskach Teatru Ateneum, gdzie premierę miała jego sztuka. Zarabia też na spotkaniach z fanami - i to wcale nie tak mało!
Zobacz także: Marian Opania królem chałtur. Ile dostają inne gwiazdy?
Opania znów na scenie! Dał niezły popis
Marian Opania 1 lutego skończył 82 lata, a niespełna tydzień później szalał podczas premiery "Pary nasyconej", swojego autorskiego spektaklu.
Na facebookowym profilu Teatru Ateneum można było przeczytać:
Wyjątkowy wieczór autorski Mariana Opani, pełen wzruszeń, humoru, refleksji. W programie usłyszymy piosenki autorstwa Jana Wołka z muzyką Jerzego Satanowskiego. Jednym zdaniem można by napisać o tym spektaklu: samo życie. Tyle tylko, że dopiero tercet: Opania, Wołek, Satanowski pokazują nam ileż to życie ma odcieni, rys i tonów. Chociaż w zasadzie, to zawsze (tak jak w "Parze nasyconej") idzie o jedno: o miłość.
Opania 7 lutego wyszedł na scenę i dał wspaniały popis! Zdjęcia z tego wydarzenia możecie znaleźć wyżej.
Zobacz także: Opania choruje, ale wciąż pracuje. Co z emeryturą?
Co z emeryturą?
Tej Opania raczej nie doświadczy. Na emeryturę zwyczajnie się nie wybiera.
Są ludzie, którzy nie potrafią zrezygnować z pracy. Ja do takich zdecydowanie należę. Dyrekcja teatru, w którym pracuję, nie może się opędzić od moich propozycji, które zgłaszam mniej więcej co 2 tygodnie. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym zrezygnować z pracy. Jestem osobą szalenie pracowitą - opowiadał Opania w rozmowie z serwisem WP Film.
Dodał, że nie jest mu lekko, bo choruje.
To wymagające dla kogoś takiego jak ja, kto jest obciążony licznymi kontuzjami - pamiątkami po uprawianiu sportu w młodości. Mam 10 przepuklin kręgosłupowych, 4 stenty w sercu, cukrzycę itp. Jestem jednak uzależniony od adrenaliny i pracy.
Zobacz także: Marian Opania narzeka na brak pracy. Nie ma za co żyć. Jest fatalnie
Zobacz więcej zdjęć. Tak zmieniał się Marian Opania. W młodości mógł być z każdą!