Żona popularnego bramkarza wylansowała takie utwory jak „Nigdy więcej” czy „W blasku”. Miała też przygodę z aktorstwem, m.in. w serialu „39 i pół”. Marina twierdzi, że dla dobra rodziny jakiś czas temu zawiesiła swoją bardzo obiecującą karierę.
Marina Łuczenko-Szczęsna poświęciła karierę dla miłości!
Wokalistka nie ukrywa, że to ona częściej chodzi na kompromisy. O ile śpiewać może zawsze, o tyle w sporcie nie ma miejsca na przerwy. Marina pojechała za mężem do Włoch, by mógł rozwijać się w sporcie. - Cały nasz związek, te całe dziesięć lat to jest wielkie poświęcenie. Nie ukrywam, że poświęciłam się dla rodziny. Ktoś musiał. On nie mógł. Gdybym ja się nie poświęciła to nie byłoby tak pięknej relacji między nami. Nie da się tak funkcjonować, że dwie osoby się realizują na tym samym poziomie i w dwóch różnych krajach. To nie ma szans, więc są takie momenty, kiedy ja się zaszywam w domu. Tak też było jak zaszłam w ciążę. Jak urodziłam synka poświęciłam się rodzinie. Później wróciłam na scenę, a następnie przystopowałam. Moja kariera nie jest cały czas na topie, bo ja po prostu odpuszczam, żeby nie stracić czegoś naprawdę ważnego - opowiada „Super Expressowi” Marina.