Marioli i Piotrowi Hubertowi "Sanatorium miłości" fani programu kibicowali niemal od samego początku. Ich relacja nie była jednak jasna - pojawiały się głosy, że są w związku i łączy ich coś więcej, niż tylko przyjaźń. Potwierdziła to również Ania, przyjaciółka Marioli. Z kolei Piotr Hubert w rozmowie z dziennikarzem "Pytania na śniadanie" z czerwca cały czas mówił, że są przyjaciółmi. Z pewnością dużym problemem dla tej dwójki była ogromna odległość, która ich dzieli. Mariola na co dzień mieszka w New Jersey w Stanach Zjednoczonych, a Piotr Hubert w Siemianowicach Śląskich. Para spotkała się we wrześniu, gdy Mariola przyleciała do Polski. Wciąż jednak ich odpowiedzi na pytania o łączącą ich relację, były bardzo enigmatyczne.
- Postanowiliśmy nie iść dalej w dalszą zażyłość, tylko pozostać na tej samej stopie czyli w pięknej przyjaźni z Hubertem. Każde z nas poszło swoją drogą i tak jest nam dobrze - powiedziała Mariola w rozmowie z "Super Expressem" i tym samym położyła kres domysłom.
Mariola i Ania z "Sanatorium miłości" szaleją w Stanach Zjednoczonych. Wzięły udział w paradzie!
Przyjaźń z Piotrem Hubertem nie jest jedyną relacją, którą udało jej się nawiązać za sprawą "Sanatorium miłości". Kobieta pokochała siostrzaną miłością Anię Ziębę. Panie poznały się na planie 4. edycji programu TVP, a ich znajomość wciąż trwa i ma się świetnie. Ania odwiedziła Mariolę w Stanach i ma zamiar zostać tam aż do 6 grudnia. Kobieta jest zachwycona swoją amerykańską przygodą.
- Zwiedziłyśmy Manhattan, a w planach mamy zobaczenie Atlantic City i wielu innych miejsc, które tylko przyjdą nam do głowy. Amerykanie są bardzo przyjaźni, otwarci i mili, uśmiechają się i zagadują. Mariola jest wspaniała i gościnna, uwielbiam tu być i swoją radością dzielę się z moim dziećmi. Wysyłam im zdjęcia niemalże z każdego dnia pobytu. Ameryka ciągle mnie zaskakuje, na przykład tym, że wszystko jest tu takie duże. Nigdy nie widziałam tak dużego pojemnika z mlekiem czy sokiem, albo porcji jedzenia w restauracji - opowiada nam podekscytowana Ania.
Mariola potwierdziła, że Anna jest zachwycona Ameryką, zwłaszcza wizytą w klubie spadochronowym w New Jersey, gdzie pierwszy raz w życiu widziała z bliska skoki spadochronowe. Sama jednak nie odważyła się spróbować. Poszła za to na lunch z jednym z przystojnych amerykańskich spadochroniarzy! Mariola podkreśla, że Ania za każdym razem się wzrusza kiedy widzi piękny krajobraz czy przyrodę.
- Lubię Anię także za to, że jest bardzo wdzięczna, że przyjechała tutaj i może zobaczyć tyle rzeczy, o zobaczeniu których nigdy w życiu nawet nie marzyła. Rozumiemy się bardzo dobrze i wspaniale czujemy w swoim towarzystwie. Nigdy się jeszcze nie pokłóciłyśmy, co dziwi wiele osób, bo obie jesteśmy zodiakalnymi, nieposkromionymi skorpionami - podkreśliła Mariola.
Przyjaciółki brylowały w pierwszy weekend października na paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku na Piątej Alei, czyli największej tego rodzaju polonijnej imprezie na świecie. Mariola i Ania pięknie prezentowały Polonię w tym biało-czerwonym pochodzie.