Mariola Bojarska-Ferenc szczerze o mężu 30 lat po ślubie. Ujawniła, co zrobił Rysiu [Zdjęcia]

Mówi się, że prawdziwa miłość zdarza się tylko nielicznym. Ich właśnie połączyło takie wyjątkowe uczucie, które narodziło się ponad trzy dekady temu i trwa po dziś dzień. 21 czerwca Mariola Bojarska-Ferenc (60 l.) i jej mąż Ryszard Ferenc obchodzili trzydziestą rocznicę ślubu. Wciąż patrzą w jednym kierunku i nie mają siebie dość. Nasz fotoreporter spotkał tę piękną parę w drodze na romantyczną kolację. Tylko w SE Mariola Bojarska-Ferenc mówi szczerze o mężu 30 lat po ślubie.

Mariola Bojarska-Ferenc

i

Autor: Akpa Mariola Bojarska-Ferenc

W show-biznesie trudno o drugie tak dobrane małżeństwo jak Mariola i Ryszard. Nie sposób nie uśmiechnąć się życzliwie, kiedy widzi się tę dojrzałą parę, która trzyma się za ręce jak nastolatki i patrzy na siebie z wzajemną miłością w oczach. Gwiazda fitnessu i jej ukochany mąż aż promienieli, idąc na romantyczną kolację z okazji 30-stej rocznicy ich ślubu do jednej z modnych restauracji w Warszawie. Jeśli by się doliczyło okres narzeczeństwa, to nie trudno podsumować, że kochają się już 33 lata. 

- To już tradycja, że w rocznicę ślubu rano mąż wręcza mi bukiet kwiatów, a wieczorem porywa na romantyczną kolację. Lubimy wspólne wyjścia nie tylko te rocznicowe. Nigdy nie brakuje nam tematów do rozmów. Uwielbiamy ze spędzać ze sobą czas. W tym roku Rysiu postanowił zrobić mi jeszcze jedną niespodziankę. Polecimy tylko we dwoje do Francji w nasze ulubione miejsce - zdradza Mariola w rozmowie z „Super Expressem”. 

A w czym tkwi sukces tak udanego pożycia? 

- Patrzymy z Rysiem w tym samym kierunku, ale też dajemy sobie przestrzeń. Każde z nas ma swoje pasje i oprócz wspólnych mamy swoich osobnych znajomych. Nasi przyjaciele są z nami zawsze w najważniejszych chwilach życia, co bardzo cenimy. Nie siedzimy sobie na głowie, ale wspieramy się w swoich przedsięwzięciach - opowiada nam gwiazda. 

- Kochamy się na dobre i na złe. Mój mąż to po prostu fajny facet, mądry i inteligentny. Nie wyobrażam sobie życia bez jego dobroci. Mam nadzieję, że dane nam będzie spędzić razem jeszcze wiele kolejnych lat w zdrowiu - dodaje. 

Mariola Bojarska – Ferenc: Moje życie nie było usłane różami… Musiałam szybko dorosnąć!

I choć nie zawsze wszystko jawiło się w różowych kolorach, to jednak prawdziwa miłość sprawiła, że państwo Ferenc doceniają, że mają siebie nawzajem. 

- Miłość w różnych okresach życia ma różne barwy. Nasz związek jest dowodem na to, że drugą osobę kocha się nie za coś, a pomimo, bo niczyje życie nie jest przecież idealne. W każdej rodzinie są jakieś problemy, ale prawdziwe uczucie obroni się mimo życiowych zakrętów. W tym momencie, kiedy nasi synowie są dorośli i żyją swoim życiem możemy znów cieszyć się tylko sobą. Szczęśliwie na zdrowie też nie narzekamy i jeśli zawsze będzie nam dopisywało, to będzie największy prezent od życia - podsumowuje Mariola.

Plotki z tygodnia

Pytanie 1 z 6
Jennifer Aniston skomentowała plotki o jej romansie z Davidem Schwimmerem. Doszło do czegoś?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają