Mariola Bojarska-Ferenc pomaga nawet zmniejszać piersi

2016-06-20 8:00

Królowa fitnessu Mariola Bojarska-Ferenc (55 l.) udowadnia, że wiek nie jest przeszkodą w drodze do szczęścia. Utworzony przez nią "Klub 50 plus" w "Pytaniu na śniadanie" pomaga kobietom, które przeżyły w życiu niejedną tragedię. Jedną z nich jest pani Wanda. Kobieta mająca za sobą trudną przeszłość, chorobę nowotworową, zgłosiła się z prośbą o pomoc. Marzyła o zmniejszeniu piersi i udało się!

- "Klub 50 plus" jest to cykl, który regularnie pokazujemy we wtorki w "Pytaniu na śniadanie". Pomysł zrodził się we mnie. Kiedy skończyłam pięćdziesiątkę, chciałam zrobić coś szczególnego dla kobiet w moim wieku. Jest dużo wsparcia dla młodych osób, a zapominamy o ludziach dojrzałych, którzy też chcą cieszyć się życiem. Każda z nas chce dobrze wyglądać i znaleźć sposób na zatrzymanie czasu,nauczyć się radzić z różnymi dolegliwościami. Swoją energią chciałam zarazić rówieśników. Tak to się zaczęło - opowiada w rozmowie z "Super Expressem" Mariola Bojarska-Ferenc. - Raz w miesiącu poddajemy metamorfozie jedną z wybranych przez nas kobiet.

Tym razem jest nią pani Wanda, której problemem był zbyt duży biust.

- Okazało się, że siada jej kręgosłup, wstydzi się mężczyzn. W naszym programie nie są przewidziane operacje plastyczne, ale postanowiłam jej pomóc, zadzwoniłam do jednego ze znanych lekarzy, prawdziwego anioła dr. Jerzego Kolasińskiego i udało się - ujawnia Bojarska-Ferenc.

Czy pani Wanda wreszcie odzyskała wiarę w siebie? Dowiemy się, oglądając "Pytanie na śniadanie" w TVP 2 we wtorek od godz. 8.

Zobacz: GWIAZDY na Warszawskich Targach Książki. ZOBACZ, kto promował swoje dzieła

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki